czwartek, 28 listopada 2013
ZAWIESZAM
Kochani tak bardzo Was przepraszam, że zawieszam ten blog. No, ale brak weny a do tego szkoła ;c Przepraszam. Postaram się coś napisać, ale nie wiem czy mi się uda. Boże tak mocno Was przepraszam. Kocham Was <3
piątek, 1 listopada 2013
Rozdział 50
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ:
*Oczami Kai:
Za dwa dni wracamy do Londynu. Matko, najchętniej bym została tutaj, ale w Londynie czeka na mnie moja malutka Rose. Tęsknie za nią.
-Kochanie zjadłaś śniadanie?-spytał Niall
-Tak, a co?-powiedziałam
-To chodź.-odpowiedział
-Ale po co ci Niall walizki?-spytałam
-Zobaczysz. Weź resztę rzeczy.-odpowiedział Niall
-No okey.-rzekłam
Tak jak Niall kazał tak zrobiłam tylko nie wiem po co.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
-Niall czemu jesteśmy na lotnisku?-spytałam zdziwiona
-Zobaczysz w swoim czasie.-odpowiedział
-Czy wracamy do domu bo coś jest z Rose?-spytałam przerażona
-Nie kochanie.-odpowiedział Niall
-Uff.. już się bałam.-rzekłam, a Niall uśmiechnął się
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ:
-Em Niall..-zaczęłam
-Tak jesteśmy Wenecji.-dokończył
-Ale..-zaczęłam zdziwiona
-Chciałem żeby te dwa dni były wyjątkowe skarbie.-powiedział
-Niall z tobą każdy dzień jest wyjątkowy.-odparłam, a on mnie namiętnie pocałował.
-To co jedziemy do hotelu zawieść rzeczy i odświeżyć się?-spytał
-Okey.-odpowiedziałam
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
Płynę gondolą z Niall'em w świetle gwiazd. Jest tak romantycznie, że brak mi słów.
-Niall ty to umiesz mnie pozytywnie zadziwiać.-rzekłam
-Jeszcze nie raz cię zadziwię.-odrzekł, a ja go pocałowałam .
Zjedliśmy kolację na łodzi i wróciliśmy do hotelu gdzie spędziliśmy gorącą i namiętną noc.
NASTĘPNY DZIEŃ:
Obudziłam się w bardzo dobrym humorem. Spojrzałam w stronę Nialla, gdzie powinien być, ale go nie było, dziwne.
-O widzę, że moja księżniczka się obudziła.-rzekł nagle Niall przez co się lekko przestraszyłam.
-Dzień dobry kocie.-odrzekłam, a ten mnie pocałował.
-Głodna?-spytał
-I to jak.-odpowiedziałam z uśmiechem
-A może masz ochotę na mnie?-spytał całując mnie po szyi.
-Haha może.-odpowiedziałam śmiejąc się.
-Ja ci dam może.-rzekł
-Horan przestań, później.-odrzekłam
-Czemu Horanowa?-spytał
-Bo tak.-odpowiedziałam śmiejąc się
-Menda.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam i zaczęłam jeść śniadanie
-Co będziemy dzisiaj robić?-spytałam
-Na początku nic zwyczajnego plaża itd, ale wieczorem zobaczysz.-odpowiedział Niall
-Okey, znowu chcesz mnie zaskoczyć przez co nie mogę się doczekać wieczoru Horan.-rzekłam
-Hah no widzisz.-odrzekł
*Oczami Harr'ego:
-Haha Har.. Harry przestań.-rzekła ze śmiechem Anita
-A co z tego będę miał?-spytałem
-Całusa.-odpowiedziała
-Okey, ale jeszcze dzisiaj pójdziesz ze mną na kolację.-powiedziałem
-Z tobą zawsze.-odparła Anita i mnie pocałowała.
-Co robimy?-spytałem
-A na co masz ochotę?-spytała
-Na ciebie.-odpowiedziałem uśmiechając się
-Oj Harry. Chodź tu do mnie.-rzekła Anita, a ja zacząłem ją całować gdy nagle ktoś wszedł.
-Ej Ha...-zaczął
-Puka się kurwa.-rzekłem
-Sorry, ale jedziemy z dziewczynami na piknik. Jedziecie z nami?-powiedział Zayn
-Em..-zacząłem
-Jedziemy tylko daj nam chwile.-rzekła Anita
-Okey, widzimy się na dole.-odrzekł Zayn po czym wyszedł
-Przebierasz się?-spytała
-Tak.-odpowiedziałem
-To masz tu swoje rzeczy, a ja idę do łazienki.-rzekła
-Okey.-odrzekłem
Po 10 minutach byliśmy na dole.
-Możemy jechać?-spytał Liam
-Tak, możemy.-odpowiedziałem.
PIKNIK:
*Oczami Anity:
Chłopacy się wygłupiają, a ja z dziewczynami przyglądamy się temu i rozmawiamy,
-Ty i Harry tworzycie śliczną parę tak jak Niall i Kaja.-powiedziała Eleanor
-Dziękuje, ty też z Lou, a ty Dan z Liam'em, Pezz z Zayn'em, a Alex z Pawłem.-odparłam a dziewczyny się uśmiechnęły
Gadaliśmy tak dłuższy czas i około 23 wróciliśmy dopiero do domu. Miałam z Harrym jechać gdzieś na kolację, ale plany nie wypaliły. Harry powiedział, że nadrobimy to.
*Oczami Kai:
-I co podoba się?-spytał Niall
-Pytasz się jeszcze? Oczywiście, że tak. Znowu mnie kochanie zaskoczyłeś.-odpowiedziałam
-Haha i o to chodziło.-rzekł Niall po czym go pocałowałam
Niall przygotował bardzo romantyczną kolację.
Było tu tak ślicznie i przy okazji byłam tu z najważniejszą osobą w moim życiu oprócz Rose.
-Niall...-zaczęłam
-Tak kochanie?-spytał
-Dlaczego ty to wszystko robisz?-spytałam
-Bo chce żebyś była szczęśliwa. Cieszyła się każdym dniem. Chcę żebyś pamiętała każde dobre wspomnienie związane ze mną. Chcę także żebyś wiedziała, że jesteś ważną mi osobą w moim życiu. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała.-powiedział Niall
*Oczami Kai:
Za dwa dni wracamy do Londynu. Matko, najchętniej bym została tutaj, ale w Londynie czeka na mnie moja malutka Rose. Tęsknie za nią.
-Kochanie zjadłaś śniadanie?-spytał Niall
-Tak, a co?-powiedziałam
-To chodź.-odpowiedział
-Ale po co ci Niall walizki?-spytałam
-Zobaczysz. Weź resztę rzeczy.-odpowiedział Niall
-No okey.-rzekłam
Tak jak Niall kazał tak zrobiłam tylko nie wiem po co.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
-Niall czemu jesteśmy na lotnisku?-spytałam zdziwiona
-Zobaczysz w swoim czasie.-odpowiedział
-Czy wracamy do domu bo coś jest z Rose?-spytałam przerażona
-Nie kochanie.-odpowiedział Niall
-Uff.. już się bałam.-rzekłam, a Niall uśmiechnął się
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ:
-Em Niall..-zaczęłam
-Tak jesteśmy Wenecji.-dokończył
-Ale..-zaczęłam zdziwiona
-Chciałem żeby te dwa dni były wyjątkowe skarbie.-powiedział
-Niall z tobą każdy dzień jest wyjątkowy.-odparłam, a on mnie namiętnie pocałował.
-To co jedziemy do hotelu zawieść rzeczy i odświeżyć się?-spytał
-Okey.-odpowiedziałam
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
Płynę gondolą z Niall'em w świetle gwiazd. Jest tak romantycznie, że brak mi słów.
-Niall ty to umiesz mnie pozytywnie zadziwiać.-rzekłam
-Jeszcze nie raz cię zadziwię.-odrzekł, a ja go pocałowałam .
Zjedliśmy kolację na łodzi i wróciliśmy do hotelu gdzie spędziliśmy gorącą i namiętną noc.
NASTĘPNY DZIEŃ:
Obudziłam się w bardzo dobrym humorem. Spojrzałam w stronę Nialla, gdzie powinien być, ale go nie było, dziwne.
-O widzę, że moja księżniczka się obudziła.-rzekł nagle Niall przez co się lekko przestraszyłam.
-Dzień dobry kocie.-odrzekłam, a ten mnie pocałował.
-Głodna?-spytał
-I to jak.-odpowiedziałam z uśmiechem
-A może masz ochotę na mnie?-spytał całując mnie po szyi.
-Haha może.-odpowiedziałam śmiejąc się.
-Ja ci dam może.-rzekł
-Horan przestań, później.-odrzekłam
-Czemu Horanowa?-spytał
-Bo tak.-odpowiedziałam śmiejąc się
-Menda.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam i zaczęłam jeść śniadanie
-Co będziemy dzisiaj robić?-spytałam
-Na początku nic zwyczajnego plaża itd, ale wieczorem zobaczysz.-odpowiedział Niall
-Okey, znowu chcesz mnie zaskoczyć przez co nie mogę się doczekać wieczoru Horan.-rzekłam
-Hah no widzisz.-odrzekł
*Oczami Harr'ego:
-Haha Har.. Harry przestań.-rzekła ze śmiechem Anita
-A co z tego będę miał?-spytałem
-Całusa.-odpowiedziała
-Okey, ale jeszcze dzisiaj pójdziesz ze mną na kolację.-powiedziałem
-Z tobą zawsze.-odparła Anita i mnie pocałowała.
-Co robimy?-spytałem
-A na co masz ochotę?-spytała
-Na ciebie.-odpowiedziałem uśmiechając się
-Oj Harry. Chodź tu do mnie.-rzekła Anita, a ja zacząłem ją całować gdy nagle ktoś wszedł.
-Ej Ha...-zaczął
-Puka się kurwa.-rzekłem
-Sorry, ale jedziemy z dziewczynami na piknik. Jedziecie z nami?-powiedział Zayn
-Em..-zacząłem
-Jedziemy tylko daj nam chwile.-rzekła Anita
-Okey, widzimy się na dole.-odrzekł Zayn po czym wyszedł
-Przebierasz się?-spytała
-Tak.-odpowiedziałem
-To masz tu swoje rzeczy, a ja idę do łazienki.-rzekła
-Okey.-odrzekłem
Po 10 minutach byliśmy na dole.
-Możemy jechać?-spytał Liam
-Tak, możemy.-odpowiedziałem.
PIKNIK:
*Oczami Anity:
Chłopacy się wygłupiają, a ja z dziewczynami przyglądamy się temu i rozmawiamy,
-Ty i Harry tworzycie śliczną parę tak jak Niall i Kaja.-powiedziała Eleanor
-Dziękuje, ty też z Lou, a ty Dan z Liam'em, Pezz z Zayn'em, a Alex z Pawłem.-odparłam a dziewczyny się uśmiechnęły
Gadaliśmy tak dłuższy czas i około 23 wróciliśmy dopiero do domu. Miałam z Harrym jechać gdzieś na kolację, ale plany nie wypaliły. Harry powiedział, że nadrobimy to.
*Oczami Kai:
-Pytasz się jeszcze? Oczywiście, że tak. Znowu mnie kochanie zaskoczyłeś.-odpowiedziałam
-Haha i o to chodziło.-rzekł Niall po czym go pocałowałam
Niall przygotował bardzo romantyczną kolację.
Było tu tak ślicznie i przy okazji byłam tu z najważniejszą osobą w moim życiu oprócz Rose.
-Niall...-zaczęłam
-Tak kochanie?-spytał
-Dlaczego ty to wszystko robisz?-spytałam
-Bo chce żebyś była szczęśliwa. Cieszyła się każdym dniem. Chcę żebyś pamiętała każde dobre wspomnienie związane ze mną. Chcę także żebyś wiedziała, że jesteś ważną mi osobą w moim życiu. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała.-powiedział Niall
-Ej skarbie nie płacz.-dodał gdy zobaczył mnie jakim stanie jestem.
-Przepraszam, ale to było słodkie. Niall ja zawszę jestem szczęśliwa bo mam ciebie i Rose. Ty też jesteś ważną mi osobą i moim szczęściem. Wystarczą mi tylko od ciebie kwiaty lub czekoladki, a nie drogie rzeczy. -odparłam przytulając się do niego.
-To słodkie, dziękuje za te słowa.-Niall po czym mnie pocałował
Gdy zjedliśmy kolację postanowiliśmy wrócić do hotelu bo robiło się zimno. W pokoju hotelowym Niall puścił wolną piosenkę i zaczęliśmy tańczyć.
Około 1 poszliśmy spać wtuleni w siebie.
Hej kochani :* (znowu) dodałam dzisiaj także rozdział 50 :) Mam nadzieję, że się podoba Wam.
6 KOMENTARZY-NOWY ROZDZIAŁ
Rozdział 49 cz.2
-Ja ci dam ubiło.-rzekłam
-Też cię kocham.-odrzekł Niall
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Oczami Anity:
-Idziemy dzisiaj na imprę?-spytałam
-O dobry pomysł.-odpowiedział Zayn
-No, ok, możemy iść.-odparła Danielle
WIECZÓR:
Za godzinę idziemy na imprezę. Ubrałam TO Zrobiłam mocniejszy makijaż niż zwykle, wyprostowałam włosy.
-Gotowa?-spytała El wchodząc do pokoju
-Tak, możemy iść.-odpowiedziałam
IMPREZA, 6 GODZIN PÓŹNIEJ:
Tańczyłam z jakimś chłopakiem, a katem oka widziałam jak Harry się wkurza haha. Nagle zobaczyłam jak Hazza idzie w naszą stronę.
-Wypierdalaj koleś!-krzyknął Harry
-Sam wypierdalaj.-odkrzyknął koleś
-Chyba śnisz. To moja narzeczona.-odrzekł wkurzony Harry
-Ta dziwka? Haha.-rzekł koleś
-Masz przejebane koleś!-krzyknął Harry i chciał już go uderzyć
-Harry nie warto. Kochanie chodź.-powiedziałam
-Ale..-zaczął
-Chodź.-rzekłam
DOM:
-Przepraszam.-rzekłam
-Spoko.-odrzekł Harry
-Aham.-odparłam i położyłam się do łóżka
-To ja przepraszam, że tak zareagowałem.-powiedział
-Ale to ta moja zazdrość. Po za tym nie miał prawa ci nazwać dziwką.-dodał
-Kocham jak jesteś zazdrosny.-odpowiedziałam
-Ty to wszystko miałaś zaplanowane. Jak mogłaś!-rzekł Harry
-No tak jakby. Chciałam zobaczyć czy będziesz zazdrosny o mnie. Przepraszam.-rzekłam
-Wybaczę, ale mnie pocałuj.-rzekł, a ja go pocałowałam
-Dobranoc.-powiedziałam
-Dobranoc skarbie.-odparł i musnął moje usta.
I jest w końcu 49 rozdział cz.2 Przepraszam, że tak długo na niego czekaliście. Postaram się dodawać częściej rozdziały, tak jak robiłam to wcześniej :) Kocham was :* Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Czekam na wasze komentarze kochani.
CZYTASZ=ZOSTAWIASZ KOMENTARZ :)
-Też cię kocham.-odrzekł Niall
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Oczami Anity:
-Idziemy dzisiaj na imprę?-spytałam
-O dobry pomysł.-odpowiedział Zayn
-No, ok, możemy iść.-odparła Danielle
WIECZÓR:
Za godzinę idziemy na imprezę. Ubrałam TO Zrobiłam mocniejszy makijaż niż zwykle, wyprostowałam włosy.
-Gotowa?-spytała El wchodząc do pokoju
-Tak, możemy iść.-odpowiedziałam
IMPREZA, 6 GODZIN PÓŹNIEJ:
Tańczyłam z jakimś chłopakiem, a katem oka widziałam jak Harry się wkurza haha. Nagle zobaczyłam jak Hazza idzie w naszą stronę.
-Wypierdalaj koleś!-krzyknął Harry
-Sam wypierdalaj.-odkrzyknął koleś
-Chyba śnisz. To moja narzeczona.-odrzekł wkurzony Harry
-Ta dziwka? Haha.-rzekł koleś
-Masz przejebane koleś!-krzyknął Harry i chciał już go uderzyć
-Harry nie warto. Kochanie chodź.-powiedziałam
-Ale..-zaczął
-Chodź.-rzekłam
DOM:
-Przepraszam.-rzekłam
-Spoko.-odrzekł Harry
-Aham.-odparłam i położyłam się do łóżka
-To ja przepraszam, że tak zareagowałem.-powiedział
-Ale to ta moja zazdrość. Po za tym nie miał prawa ci nazwać dziwką.-dodał
-Kocham jak jesteś zazdrosny.-odpowiedziałam
-Ty to wszystko miałaś zaplanowane. Jak mogłaś!-rzekł Harry
-No tak jakby. Chciałam zobaczyć czy będziesz zazdrosny o mnie. Przepraszam.-rzekłam
-Wybaczę, ale mnie pocałuj.-rzekł, a ja go pocałowałam
-Dobranoc.-powiedziałam
-Dobranoc skarbie.-odparł i musnął moje usta.
I jest w końcu 49 rozdział cz.2 Przepraszam, że tak długo na niego czekaliście. Postaram się dodawać częściej rozdziały, tak jak robiłam to wcześniej :) Kocham was :* Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Czekam na wasze komentarze kochani.
CZYTASZ=ZOSTAWIASZ KOMENTARZ :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)