*Oczami Anity:
-Ej no, tak cały dzień spędzimy? Leżąc i leniuchując. Może tak popływamy w basenie i zrobimy grilla?-powiedziałam
-Nie chce mi się.-odparł Zayn i Harry a reszta chłopaków przytaknęła
-A wy dziewczyny?-spytałam
-Okey tylko przebierzemy się w kostiumy.-odpowiedziały
We 5 polecieliśmy na górę się przebrać. Wzięłam ręcznik i krem. Poczekałam chwile na dziewczyny i zeszliśmy na dół, ale za nim jeszcze byliśmy całkiem na dole powiedziałam dziewczynom żeby chodziły seksownie i wszystko tak robiły, zgodziły się na ten plan.
-Chodź Perrie i Alex pomóc w przygotowaniu rzeczy na grilla, a ty Dan i El rozłóżcie nasze rzeczy na leżakach.-powiedziałam
-Okey.-odparły
Wyjęłam kiełbasę, ketchup i poszłam spytać Harr'ego czy rozpali nam grilla.
-Harry skarbie rozpalisz grilla?-spytałam bawiąc się włosami.
-Nie chce mi się.-odpowiedział
-Ach tak? Pożałujesz jeszcze tego. Paweł mój ty najlepszy przyjacielu może byś rozpalił grill?-powiedziałam
-Hmm.. no dobra.-odparł
-Dziękuje.-rzekłam i dałam mu buziaka w policzek, a do Harr'ego wystawiłam język i odeszłam seksownie. Kątem oka widziałam jak się Harry patrzy haha.
-Anita weź napój, szklanki i jak zmieścisz gdzieś to weź też kilka piw.-powiedziała Pezz
-Okey.-odparłam i poszłam do kuchni.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
Kiełbaski się smażą, a my z Pawłem świetnie się bawimy w wodzie.
-O kogo widzimy.-rzekła Eleanor gdy chłopaki się zjawili
-Oj kochanie cicho bądź.-odrzekł Louis i ją pocałował.
Liam podszedł do Danielle i ją pocałował, tak też zrobił Zayn podchodząc do Perrie. Harry podpływał do mnie, a ja zamiast zostać wyszłam z basenu i poszłam na leżak, a Harry za mną ruszył.
-Ej kocie co ty odwalasz?-spytał
-Mówiłam, że pożałujesz tego.-odpowiedziałam
-Myślałeś, że żartuje?-spytałam po chwili
-Tak.-odpowiedział Harry
-Teraz przepraszam, ale chce zjeść kiełbasę.-rzekłam i poszłam w strone grilla
-Ej chodźcie po kiełbasę bo jest już doba.-krzyknęłam i każdemu nałożyłam po 2, oczywiście nie Harremu, sam sobie nałożył.
-Chcesz Liam z Danielle piwo bo reszta to wiadomo, że wypiją.-rzekłam
-Danielle chcesz?-spytał Liam Dan
-A ty?-spytała
-No mogę wypić.-odpowiedział Liam
-To weźmiemy 2 piwa. Dla mnie z sokiem.-rzekła Danielle
-Okey.-odrzekłam
Nalałam do szklanki soku i piwo i podałam dla Dan.
-Trzymaj.-rzekłam podajac im
-Dzięki.-odrzekła i podałam dla Liama
Reszcie otworzyłam piwo i dałam im.
Gdy zaczęłam jeść kątem oka widziałam, że Harry się na mnie patrzy więc zaczęłam jeść seksownie. Widziałam jak Harry przygryza dolną wargę, on tak wtedy seksownie wygląda.
-Ja już dłużej nie wytrzymam.-rzekł Harry i podszedł do mnie i wbił się w moje usta, całował namietnie.
Pewnie jakbyśmy byli sami do czegos by doszło. Harry oderwał się ode mnie dopiero gdy zaczęli gwizdać.
-Harry ty dzikusie.-powiedział Lou i wybuchnęliśmy śmiechem.
Gdy grill zgasł chłopaki postanowili rozpalić ognisko. Zaczęliśmy piec pianki, chleb i kiełbasę popijając to piwem lub napojem. Zrobiło się chłodno więc poszliśmy się przebrać. Resztę wieczoru spędziliśmy śmiejąc się, śpiewając, grając w butelkę. Poszliśmy do pokoi około 4.
*Oczami Kai:
Szłam z Niall'em za rękę brzegiem plaży przez co dotykała nas czasem woda.
-Niall...-zaczęłam
-Tak?-spytał
-Obiecuj mi, ze nigdy mnie nie opuścisz i będę tą jedyną którą kochasz.-odpowiedziałam
-Obiecuje, że cię nigdy nie opuszczę, a co do tego drugiego to nie mogę obiecać za bardzo.-powiedział Niall
-Dlaczego?-spytałam
-Bo jest ktoś jeszcze.-odpowiedział
-Kto?-spytałam przerażona
-Nasza córka.-odpowiedział z uśmiechem Niall
-Aww.. skarbie.-rzekłam i go namiętnie pocałowałam
-Mogę obiecać, ze będziecie tymi jedynymi no chyba, że pojawi się kolejne dziecko.-rzekł
-Okey skarbie.-odrzekłam z uśmiechem
-Idziemy do hotelu?-spytał Niall
-Oczywiście bo już dłużej nie wytrzymam.-odpowiedziałam przygryzając dolną wargę.
-Ach to dobrze bo ja też.-rzekł i musnął moje usta.
Noc spędziliśmy namiętną, szaleńczą jakbyśmy się nie kochali czy też nie widzieli przez kilka miesięcy, lat.
Hej kochani ;* Rozdział się podoba ? Jeśli tak to zostawiajcie komentarze :) Pozdrawiam was <33
niedziela, 29 września 2013
sobota, 28 września 2013
Rozdział 47
*Oczami Kai:
Obudziłam się o 11 bardzo wyspana. Muszę jakoś wynagrodzić Niallowi, to że zasnęłam. On jeszcze śpi więc jak na razie nie będę go budzić. Wzięłam tej STRÓJ i czystą bieliznę po czym udałam się z tym do łazienki. Wzięłam odprężający 20 minutowy prysznic po czym ubrałam się. Byłam strasznie głodna i zamówiłam sobie naleśniki z bitą śmietaną i z owocami. Zamówiłam więcej gdyż Niall by się obraził na mnie bo mu nie dałam haha. Po 16 minutach dostałam je. Wyglądały pysznie i pysznie smakowały. Zaczęłam jeśc gdy usłyszałam głos.
-Co tak ładnie pachnie?
Był to oczywiście Niall. Wiedziałam, że zaraz się obudzi.
-Dzień dobry skarbie. To naleśniki z bitą śmietaną i z owocami.-odpowiedziałam
-Mmm.... pycha.-rzekł Niall i dał mi buziaka w policzek.
-Kochanie masz coś przy ustach.-rzekł Niall po chwili
-Gdzie?-spytałam
-Tu.-odpowiedział Niall i wziął językiem z kącika ust bitą śmietanę po czym mnie namiętnie pocałował.
-Muszę ci jakoś wynagrodzić skarbie, to iż zasnęłam.-powiedziałam
-Oj tak.-odparł i zaczął się przysuwać do mnie.
-To wieczorem, a teraz chodź na plaże.-rzekłam ze śmiechem odpuchając go.
-Ooo..-wymruczał
-Ty mi tu nie marudź, wieczorem.-rzekłam
-Na pewno?-spytał Niall
-Tak.-odpowiedziałam
-Trzymam cię za słowo.-rzekł
-Ja idę założyć, a ty tu ogarnij.-odrzekłam i poszłam do łazienki.
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
-Niall daj mi się opalić.-rzekłam i wydawało mi się, że dał już mi spokój gdy nagle on mnie podniósł.
-Niall odstaw mnie.-zaczęłam
-Nie.-rzekł
-Proszę.-odrzekłam
-Nie.-odparł Niall i wrzucił mnie do wody. Gdy się wynurzyłam rzekłam:
-Nie ma seksu.
-Nie zgadzam się na to.-odrzekł
-Trzeba było mnie nie wrzucać do wody.-powiedziałam i chciałam już płynąc na brzeg. Oczywiście udawałam, że mam focha.
-Nie pozwolę ci wyjść z wody.-odparł Niall i mnie namiętnie pocałował
-Ahh... jak ja kocham gdy mnie tak całujesz.-rzekłam i pocałowałam go
-Wiesz, że niektórzy robią nam zdjęcia.-zaczął Niall
-Trudno, niech sobie robią, a teraz już nie gadaj tylko mnie pocałuj.-odparłam
-Ale teraz to ty gadasz.-rzekł z uśmiechem
-Oj dobra skończ.-odrzekłam i pocałowałam go.
Trwaliśmy tak całując się chyba z około 6 minut.
-Wariatka.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam, a Niall mnie pocałował
-Mogę wyjść z wody?-spytałam po chwili
-Teraz tak.-odpowiedział
-Dziękuje.-rzekłam i musnęłam jego usta.
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
*Oczami Nialla:
-Idziemy na obiad?-spytałem
-Myślałam, że już się nie spytasz.-odpowiedziała Kaja
-Do restauracji tej tutaj?-spytałem pokazując na nią.
-Okey, ale najpierw muszę się przebrać.-odpowiedziała
-No ja też muszę.-rzekłem.
Pomogłem spakować rzeczy do torby. Złapałem Kaję za rękę i ruszyliśmy do hotelu. Gdy byliśmy juz w pokoju wzięliśmy razem prysznic. Ja ubrałem spodenki i koszulkę, a Kaja ubrała TO, wyglądała cudnie zresztą jak zawsze.
-To co idziemy żono?-spytałem
-Oczywiście ty mój mężu.-odpowiedziała Kaja
-Ahh.. jak to zajebiście brzmi.-dodała
-Masz rację.-rzekłem i ją pocałowałem.
Po około 20 minutach zamawialiśmy już dania.
Hej kochani ;* Przepraszam, że dopiero teraz dodałam rozdział, ale szkoła i wgl. Mam nadzieję, iż mi wybaczycie i się rozdział podoba. Może jeszcze dzisiaj albo jutro postaram się dodać rozdział 48. Kocham was <33 .
Obudziłam się o 11 bardzo wyspana. Muszę jakoś wynagrodzić Niallowi, to że zasnęłam. On jeszcze śpi więc jak na razie nie będę go budzić. Wzięłam tej STRÓJ i czystą bieliznę po czym udałam się z tym do łazienki. Wzięłam odprężający 20 minutowy prysznic po czym ubrałam się. Byłam strasznie głodna i zamówiłam sobie naleśniki z bitą śmietaną i z owocami. Zamówiłam więcej gdyż Niall by się obraził na mnie bo mu nie dałam haha. Po 16 minutach dostałam je. Wyglądały pysznie i pysznie smakowały. Zaczęłam jeśc gdy usłyszałam głos.
-Co tak ładnie pachnie?
Był to oczywiście Niall. Wiedziałam, że zaraz się obudzi.
-Dzień dobry skarbie. To naleśniki z bitą śmietaną i z owocami.-odpowiedziałam
-Mmm.... pycha.-rzekł Niall i dał mi buziaka w policzek.
-Kochanie masz coś przy ustach.-rzekł Niall po chwili
-Gdzie?-spytałam
-Tu.-odpowiedział Niall i wziął językiem z kącika ust bitą śmietanę po czym mnie namiętnie pocałował.
-Muszę ci jakoś wynagrodzić skarbie, to iż zasnęłam.-powiedziałam
-Oj tak.-odparł i zaczął się przysuwać do mnie.
-To wieczorem, a teraz chodź na plaże.-rzekłam ze śmiechem odpuchając go.
-Ooo..-wymruczał
-Ty mi tu nie marudź, wieczorem.-rzekłam
-Na pewno?-spytał Niall
-Tak.-odpowiedziałam
-Trzymam cię za słowo.-rzekł
-Ja idę założyć, a ty tu ogarnij.-odrzekłam i poszłam do łazienki.
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
-Niall daj mi się opalić.-rzekłam i wydawało mi się, że dał już mi spokój gdy nagle on mnie podniósł.
-Niall odstaw mnie.-zaczęłam
-Nie.-rzekł
-Proszę.-odrzekłam
-Nie.-odparł Niall i wrzucił mnie do wody. Gdy się wynurzyłam rzekłam:
-Nie ma seksu.
-Nie zgadzam się na to.-odrzekł
-Trzeba było mnie nie wrzucać do wody.-powiedziałam i chciałam już płynąc na brzeg. Oczywiście udawałam, że mam focha.
-Nie pozwolę ci wyjść z wody.-odparł Niall i mnie namiętnie pocałował
-Ahh... jak ja kocham gdy mnie tak całujesz.-rzekłam i pocałowałam go
-Wiesz, że niektórzy robią nam zdjęcia.-zaczął Niall
-Trudno, niech sobie robią, a teraz już nie gadaj tylko mnie pocałuj.-odparłam
-Ale teraz to ty gadasz.-rzekł z uśmiechem
-Oj dobra skończ.-odrzekłam i pocałowałam go.
Trwaliśmy tak całując się chyba z około 6 minut.
-Wariatka.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam, a Niall mnie pocałował
-Mogę wyjść z wody?-spytałam po chwili
-Teraz tak.-odpowiedział
-Dziękuje.-rzekłam i musnęłam jego usta.
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
*Oczami Nialla:
-Idziemy na obiad?-spytałem
-Myślałam, że już się nie spytasz.-odpowiedziała Kaja
-Do restauracji tej tutaj?-spytałem pokazując na nią.
-Okey, ale najpierw muszę się przebrać.-odpowiedziała
-No ja też muszę.-rzekłem.
Pomogłem spakować rzeczy do torby. Złapałem Kaję za rękę i ruszyliśmy do hotelu. Gdy byliśmy juz w pokoju wzięliśmy razem prysznic. Ja ubrałem spodenki i koszulkę, a Kaja ubrała TO, wyglądała cudnie zresztą jak zawsze.
-To co idziemy żono?-spytałem
-Oczywiście ty mój mężu.-odpowiedziała Kaja
-Ahh.. jak to zajebiście brzmi.-dodała
-Masz rację.-rzekłem i ją pocałowałem.
Po około 20 minutach zamawialiśmy już dania.
Hej kochani ;* Przepraszam, że dopiero teraz dodałam rozdział, ale szkoła i wgl. Mam nadzieję, iż mi wybaczycie i się rozdział podoba. Może jeszcze dzisiaj albo jutro postaram się dodać rozdział 48. Kocham was <33 .
środa, 25 września 2013
PRZEPRASZAM
Przepraszam, przepraszam was kochani na prawdę, że tak długo nie dodaje rozdziału, wybaczcie mi to. Musicie zrozumieć mnie, szkoło i wgl. Nie mam czasu teraz zbytnio. Postaram się jak najszybciej dodać rozdział. Kocham was <33
czwartek, 12 września 2013
Rozdział 46
*Oczami Kai:
Obudziliśmy się o 10. Niall miał kaca więc dałam mu aspirynę. Ubrałam TO , kupiła mi ją Danielle. Śliczna ona jest, po prostu cudna .Mama Nialla, nie no już i moja przyniosła Rose. Nakarmiłam ją, ale nie zasnęła. Zaczęłam się z nią bawić po czym zaraz przyłączył się Niall. Jak oni razem słodko wyglądają. Aby uwiecznić tą scenę zrobiłam zdjęcie.
-Co ty robisz?-spytał Niall
-Zdjęcie. Musiałam tą scenkę uwiecznić, tak słodko razem wyglądacie.-odpowiedziałam na co Niall lekko musnął moje usta.
-Będę za nią tęsknic .-rzekłam po chwili
-Damy radę.-odrzekł Niall na co się uśmiechnęłam
-Idziemy na dół?-spytał Niall po chwili ciszy
-Tak. Zaraz będę zjeżdżać się goście.-odpowiedziałam i wzięłam Rose na ręce po czym zeszliśmy na dół. Była 12:16 więc już niektórzy goście się zjawili.
30 MINUT PÓŹNIEJ:
Oczami Anity:
-Jak tam?-spytałam
-Dobrze. Zajmiecie się wszystkim jak wyjedziemy?-rzekła Kaja
-Tak, przecież wam obiecaliśmy.-odpowiedziałam, a Kaja się uśmiechnęła
-A Niall gdzie?-spytałam
-Poszedł gdzieś z Rose.-odpowiedziała Kaja
-Rozmawiałam z twoją teściową, że ja i Louis możemy jej pomóc przy pilnowaniu małej i że weźmiemy ją na kilka dni, zgodziła się.-powiedziałam
-Kochani jesteście.-odparła Kaja i mnie przytuliła
-A co ty przytulanie beze mnie?-spytał Zayn udając obrażonego
-To chodź.-rzekłam
Po chwili zjawił się też Harry, po 5 minutach zostałam z Kają zmiażdżona przez resztę czubów.
GODZINA 13:00
*Oczami Kai:
Machaliśmy do wszystkich z samochodu do chwili gdy ich już nie widzieliśmy.
-Już nie mogę się doczekać...-zaczął Niall
-Niall ty zboczuchu.-rzekłam się śmiejąc
-Doczekać pójścia na plaże.-odrzekł
-I kto tu ma zboczone myśli skarbie mój.-dodał po chwili
-Idiota.-rzekłam
-Wariatka.-odrzekł Niall
-Cwel.-powiedziałam
-Debilka.-odparł
-Down.-rzekłam
-Też cię kocham-odrzekł Niall i złączył nasze usta w namiętny pocałunek.
50 MINUT PÓŹNIEJ:
Na odprawę szliśmy szybkim tempem. Koniec z końcem zdążyliśmy. Po 7 minutach byliśmy już w samolocie. Samolot wystartował, a Niall zamówił szampan. Gdy go dostaliśmy Niall rzekł:
-Za nas.
i złączył nasze ust w pocałunek.
3 GODZINY PÓŹNIEJ:
-Ja już dłużej nie wytrzymam.-rzekł Niall
-Ale czego?-spytałam
-Pragnę cię.-odpowiedział
-Haha oj skarbie. Jak tak mocno mnie pragniesz to chodź do łazienki. Czekam minutę na ciebie.-powiedziałam uśmiechając się
-Okey zaraz przyjdę, idź pierwsza.-odparł uradowany Niall.
5 MINUT PÓŹNIEJ:
Gdy Niall przyszedł zaczął mnie od razu całować. Teraz na sobie nie miałam sukienki i pozostałam w samej bieliźnie zaś Niall był bez koszulki. Niall zaczął dobierać się do mojego stanika gdy ktoś otworzył drzwi. Był to mężczyzna w średnim wieku.
-Yyy... przepraszam i na przyszłość zamykajcie drzwi.-rzekł z uśmiechem mężczyzna i zamknął drzwi, a w tym czasie ja siedziałam z wielkim burakiem na twarzy zaś Niall zaczął się śmiać.
-Idiota.-rzekłam ubierając sukienkę.
-Co ty robisz? Nie dokończymy?-spytał zawiedziony Niall
-Jak widać nie.-odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy bo widziałam rozczarowanie u Nialla
-Ej no to nie fer. Jestem napalony.-rzekł
-Oj Niall.-rzekłam śmiejąc się
-To kiedy dokończymy?-spytał Niall
-Nie wiem.-opowiedziałam dając mu buziaka i wyszłam z ciasnej kabiny. Po drodze zobaczyłam tego mężczyznę, który nas przyłapał. Uśmiechnął się do mnie, a ja się zaczerwieniłam. Usiadłam na swoje miejsce i po chwili zjawił się Niall
TROCHĘ PÓŹNIEJ:
*Oczami Nialla:
-Za ile będziemy na miejscu kochanie?-spytała Kaja
-Za około 5 godzin-odpowiedziałem
-Aha, prześpię się przez ten czas.-rzekła
-Dobrze.-odrzekłem
-Dobrze i ci zrobi sen.-powiedziała Kaja
-Też rak myślę.-odparłem
Ułożyłem się wygodnie i zasnąłem.
4 GODZINY I 30 MINUT PÓŹNIEJ:
-Proszę wstawać i zapiać pasy. Zaraz lądujemy.-powiedziała stewardessa
-A gdzie jest ta dziewczyna, która tu siedziała?-spytałem
-Poszła do toalety.-odpowiedziała
-O już idzie.-dodała po chwili
-Dziękuje.-odrzekłem a kobieta odeszła
-Jak się spało?-spytała Kaja
-Bywało lepiej.-odpowiedziałem
2 GODZINY PÓŹNIEJ:j7
-W końcu jesteśmy.-rzekła Kaja
-Poczekaj chwilę, skoczę tylko do łazienki.-odrzekłem
-Okey.-odparła
-Kaja mam nadal na ciebie..-zacząłem ale nie skończyłem bo Kaja smacznie sobie spała. Wystarczyła chwila i Kaja śpi. Nie chciałem jej budzić więc przykryłem ją tylko zaś ja postanowiłem wziąć prysznic po podróży. Gdy już byłem odświeżony spojrzałem na zegarek, a tam 5 rano. Próbowałem zasnąć, ale nie mogłem. Włączyłem telewizor i zacząłem oglądać jakoś komedię. Szczerze to nie tak wyobrażałem sobie miesiąc miodowy, ale cóż takie życie. Po 2 godzinach komedia się skończyła i poczułem się senny.
Proszę o to rozdział 46 rozdział (w końcu hah :D). Mam nadzieję, ze wam się spodoba. Kocham was, miłego czytania ;*
środa, 11 września 2013
Przepraszam
Wybaczcie mi, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale ni miałam internetu. Rozdział postaram dodać szybko, może nawet jutro. Kocham was ;**
Subskrybuj:
Posty (Atom)