czwartek, 28 listopada 2013
ZAWIESZAM
Kochani tak bardzo Was przepraszam, że zawieszam ten blog. No, ale brak weny a do tego szkoła ;c Przepraszam. Postaram się coś napisać, ale nie wiem czy mi się uda. Boże tak mocno Was przepraszam. Kocham Was <3
piątek, 1 listopada 2013
Rozdział 50
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ:
*Oczami Kai:
Za dwa dni wracamy do Londynu. Matko, najchętniej bym została tutaj, ale w Londynie czeka na mnie moja malutka Rose. Tęsknie za nią.
-Kochanie zjadłaś śniadanie?-spytał Niall
-Tak, a co?-powiedziałam
-To chodź.-odpowiedział
-Ale po co ci Niall walizki?-spytałam
-Zobaczysz. Weź resztę rzeczy.-odpowiedział Niall
-No okey.-rzekłam
Tak jak Niall kazał tak zrobiłam tylko nie wiem po co.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
-Niall czemu jesteśmy na lotnisku?-spytałam zdziwiona
-Zobaczysz w swoim czasie.-odpowiedział
-Czy wracamy do domu bo coś jest z Rose?-spytałam przerażona
-Nie kochanie.-odpowiedział Niall
-Uff.. już się bałam.-rzekłam, a Niall uśmiechnął się
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ:
-Em Niall..-zaczęłam
-Tak jesteśmy Wenecji.-dokończył
-Ale..-zaczęłam zdziwiona
-Chciałem żeby te dwa dni były wyjątkowe skarbie.-powiedział
-Niall z tobą każdy dzień jest wyjątkowy.-odparłam, a on mnie namiętnie pocałował.
-To co jedziemy do hotelu zawieść rzeczy i odświeżyć się?-spytał
-Okey.-odpowiedziałam
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
Płynę gondolą z Niall'em w świetle gwiazd. Jest tak romantycznie, że brak mi słów.
-Niall ty to umiesz mnie pozytywnie zadziwiać.-rzekłam
-Jeszcze nie raz cię zadziwię.-odrzekł, a ja go pocałowałam .
Zjedliśmy kolację na łodzi i wróciliśmy do hotelu gdzie spędziliśmy gorącą i namiętną noc.
NASTĘPNY DZIEŃ:
Obudziłam się w bardzo dobrym humorem. Spojrzałam w stronę Nialla, gdzie powinien być, ale go nie było, dziwne.
-O widzę, że moja księżniczka się obudziła.-rzekł nagle Niall przez co się lekko przestraszyłam.
-Dzień dobry kocie.-odrzekłam, a ten mnie pocałował.
-Głodna?-spytał
-I to jak.-odpowiedziałam z uśmiechem
-A może masz ochotę na mnie?-spytał całując mnie po szyi.
-Haha może.-odpowiedziałam śmiejąc się.
-Ja ci dam może.-rzekł
-Horan przestań, później.-odrzekłam
-Czemu Horanowa?-spytał
-Bo tak.-odpowiedziałam śmiejąc się
-Menda.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam i zaczęłam jeść śniadanie
-Co będziemy dzisiaj robić?-spytałam
-Na początku nic zwyczajnego plaża itd, ale wieczorem zobaczysz.-odpowiedział Niall
-Okey, znowu chcesz mnie zaskoczyć przez co nie mogę się doczekać wieczoru Horan.-rzekłam
-Hah no widzisz.-odrzekł
*Oczami Harr'ego:
-Haha Har.. Harry przestań.-rzekła ze śmiechem Anita
-A co z tego będę miał?-spytałem
-Całusa.-odpowiedziała
-Okey, ale jeszcze dzisiaj pójdziesz ze mną na kolację.-powiedziałem
-Z tobą zawsze.-odparła Anita i mnie pocałowała.
-Co robimy?-spytałem
-A na co masz ochotę?-spytała
-Na ciebie.-odpowiedziałem uśmiechając się
-Oj Harry. Chodź tu do mnie.-rzekła Anita, a ja zacząłem ją całować gdy nagle ktoś wszedł.
-Ej Ha...-zaczął
-Puka się kurwa.-rzekłem
-Sorry, ale jedziemy z dziewczynami na piknik. Jedziecie z nami?-powiedział Zayn
-Em..-zacząłem
-Jedziemy tylko daj nam chwile.-rzekła Anita
-Okey, widzimy się na dole.-odrzekł Zayn po czym wyszedł
-Przebierasz się?-spytała
-Tak.-odpowiedziałem
-To masz tu swoje rzeczy, a ja idę do łazienki.-rzekła
-Okey.-odrzekłem
Po 10 minutach byliśmy na dole.
-Możemy jechać?-spytał Liam
-Tak, możemy.-odpowiedziałem.
PIKNIK:
*Oczami Anity:
Chłopacy się wygłupiają, a ja z dziewczynami przyglądamy się temu i rozmawiamy,
-Ty i Harry tworzycie śliczną parę tak jak Niall i Kaja.-powiedziała Eleanor
-Dziękuje, ty też z Lou, a ty Dan z Liam'em, Pezz z Zayn'em, a Alex z Pawłem.-odparłam a dziewczyny się uśmiechnęły
Gadaliśmy tak dłuższy czas i około 23 wróciliśmy dopiero do domu. Miałam z Harrym jechać gdzieś na kolację, ale plany nie wypaliły. Harry powiedział, że nadrobimy to.
*Oczami Kai:
-I co podoba się?-spytał Niall
-Pytasz się jeszcze? Oczywiście, że tak. Znowu mnie kochanie zaskoczyłeś.-odpowiedziałam
-Haha i o to chodziło.-rzekł Niall po czym go pocałowałam
Niall przygotował bardzo romantyczną kolację.
Było tu tak ślicznie i przy okazji byłam tu z najważniejszą osobą w moim życiu oprócz Rose.
-Niall...-zaczęłam
-Tak kochanie?-spytał
-Dlaczego ty to wszystko robisz?-spytałam
-Bo chce żebyś była szczęśliwa. Cieszyła się każdym dniem. Chcę żebyś pamiętała każde dobre wspomnienie związane ze mną. Chcę także żebyś wiedziała, że jesteś ważną mi osobą w moim życiu. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała.-powiedział Niall
*Oczami Kai:
Za dwa dni wracamy do Londynu. Matko, najchętniej bym została tutaj, ale w Londynie czeka na mnie moja malutka Rose. Tęsknie za nią.
-Kochanie zjadłaś śniadanie?-spytał Niall
-Tak, a co?-powiedziałam
-To chodź.-odpowiedział
-Ale po co ci Niall walizki?-spytałam
-Zobaczysz. Weź resztę rzeczy.-odpowiedział Niall
-No okey.-rzekłam
Tak jak Niall kazał tak zrobiłam tylko nie wiem po co.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
-Niall czemu jesteśmy na lotnisku?-spytałam zdziwiona
-Zobaczysz w swoim czasie.-odpowiedział
-Czy wracamy do domu bo coś jest z Rose?-spytałam przerażona
-Nie kochanie.-odpowiedział Niall
-Uff.. już się bałam.-rzekłam, a Niall uśmiechnął się
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ:
-Em Niall..-zaczęłam
-Tak jesteśmy Wenecji.-dokończył
-Ale..-zaczęłam zdziwiona
-Chciałem żeby te dwa dni były wyjątkowe skarbie.-powiedział
-Niall z tobą każdy dzień jest wyjątkowy.-odparłam, a on mnie namiętnie pocałował.
-To co jedziemy do hotelu zawieść rzeczy i odświeżyć się?-spytał
-Okey.-odpowiedziałam
2 GODZINY PÓŹNIEJ:
Płynę gondolą z Niall'em w świetle gwiazd. Jest tak romantycznie, że brak mi słów.
-Niall ty to umiesz mnie pozytywnie zadziwiać.-rzekłam
-Jeszcze nie raz cię zadziwię.-odrzekł, a ja go pocałowałam .
Zjedliśmy kolację na łodzi i wróciliśmy do hotelu gdzie spędziliśmy gorącą i namiętną noc.
NASTĘPNY DZIEŃ:
Obudziłam się w bardzo dobrym humorem. Spojrzałam w stronę Nialla, gdzie powinien być, ale go nie było, dziwne.
-O widzę, że moja księżniczka się obudziła.-rzekł nagle Niall przez co się lekko przestraszyłam.
-Dzień dobry kocie.-odrzekłam, a ten mnie pocałował.
-Głodna?-spytał
-I to jak.-odpowiedziałam z uśmiechem
-A może masz ochotę na mnie?-spytał całując mnie po szyi.
-Haha może.-odpowiedziałam śmiejąc się.
-Ja ci dam może.-rzekł
-Horan przestań, później.-odrzekłam
-Czemu Horanowa?-spytał
-Bo tak.-odpowiedziałam śmiejąc się
-Menda.-rzekł Niall
-Ale twoja.-odrzekłam i zaczęłam jeść śniadanie
-Co będziemy dzisiaj robić?-spytałam
-Na początku nic zwyczajnego plaża itd, ale wieczorem zobaczysz.-odpowiedział Niall
-Okey, znowu chcesz mnie zaskoczyć przez co nie mogę się doczekać wieczoru Horan.-rzekłam
-Hah no widzisz.-odrzekł
*Oczami Harr'ego:
-Haha Har.. Harry przestań.-rzekła ze śmiechem Anita
-A co z tego będę miał?-spytałem
-Całusa.-odpowiedziała
-Okey, ale jeszcze dzisiaj pójdziesz ze mną na kolację.-powiedziałem
-Z tobą zawsze.-odparła Anita i mnie pocałowała.
-Co robimy?-spytałem
-A na co masz ochotę?-spytała
-Na ciebie.-odpowiedziałem uśmiechając się
-Oj Harry. Chodź tu do mnie.-rzekła Anita, a ja zacząłem ją całować gdy nagle ktoś wszedł.
-Ej Ha...-zaczął
-Puka się kurwa.-rzekłem
-Sorry, ale jedziemy z dziewczynami na piknik. Jedziecie z nami?-powiedział Zayn
-Em..-zacząłem
-Jedziemy tylko daj nam chwile.-rzekła Anita
-Okey, widzimy się na dole.-odrzekł Zayn po czym wyszedł
-Przebierasz się?-spytała
-Tak.-odpowiedziałem
-To masz tu swoje rzeczy, a ja idę do łazienki.-rzekła
-Okey.-odrzekłem
Po 10 minutach byliśmy na dole.
-Możemy jechać?-spytał Liam
-Tak, możemy.-odpowiedziałem.
PIKNIK:
*Oczami Anity:
Chłopacy się wygłupiają, a ja z dziewczynami przyglądamy się temu i rozmawiamy,
-Ty i Harry tworzycie śliczną parę tak jak Niall i Kaja.-powiedziała Eleanor
-Dziękuje, ty też z Lou, a ty Dan z Liam'em, Pezz z Zayn'em, a Alex z Pawłem.-odparłam a dziewczyny się uśmiechnęły
Gadaliśmy tak dłuższy czas i około 23 wróciliśmy dopiero do domu. Miałam z Harrym jechać gdzieś na kolację, ale plany nie wypaliły. Harry powiedział, że nadrobimy to.
*Oczami Kai:
-Pytasz się jeszcze? Oczywiście, że tak. Znowu mnie kochanie zaskoczyłeś.-odpowiedziałam
-Haha i o to chodziło.-rzekł Niall po czym go pocałowałam
Niall przygotował bardzo romantyczną kolację.
Było tu tak ślicznie i przy okazji byłam tu z najważniejszą osobą w moim życiu oprócz Rose.
-Niall...-zaczęłam
-Tak kochanie?-spytał
-Dlaczego ty to wszystko robisz?-spytałam
-Bo chce żebyś była szczęśliwa. Cieszyła się każdym dniem. Chcę żebyś pamiętała każde dobre wspomnienie związane ze mną. Chcę także żebyś wiedziała, że jesteś ważną mi osobą w moim życiu. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała.-powiedział Niall
-Ej skarbie nie płacz.-dodał gdy zobaczył mnie jakim stanie jestem.
-Przepraszam, ale to było słodkie. Niall ja zawszę jestem szczęśliwa bo mam ciebie i Rose. Ty też jesteś ważną mi osobą i moim szczęściem. Wystarczą mi tylko od ciebie kwiaty lub czekoladki, a nie drogie rzeczy. -odparłam przytulając się do niego.
-To słodkie, dziękuje za te słowa.-Niall po czym mnie pocałował
Gdy zjedliśmy kolację postanowiliśmy wrócić do hotelu bo robiło się zimno. W pokoju hotelowym Niall puścił wolną piosenkę i zaczęliśmy tańczyć.
Około 1 poszliśmy spać wtuleni w siebie.
Hej kochani :* (znowu) dodałam dzisiaj także rozdział 50 :) Mam nadzieję, że się podoba Wam.
6 KOMENTARZY-NOWY ROZDZIAŁ
Rozdział 49 cz.2
-Ja ci dam ubiło.-rzekłam
-Też cię kocham.-odrzekł Niall
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Oczami Anity:
-Idziemy dzisiaj na imprę?-spytałam
-O dobry pomysł.-odpowiedział Zayn
-No, ok, możemy iść.-odparła Danielle
WIECZÓR:
Za godzinę idziemy na imprezę. Ubrałam TO Zrobiłam mocniejszy makijaż niż zwykle, wyprostowałam włosy.
-Gotowa?-spytała El wchodząc do pokoju
-Tak, możemy iść.-odpowiedziałam
IMPREZA, 6 GODZIN PÓŹNIEJ:
Tańczyłam z jakimś chłopakiem, a katem oka widziałam jak Harry się wkurza haha. Nagle zobaczyłam jak Hazza idzie w naszą stronę.
-Wypierdalaj koleś!-krzyknął Harry
-Sam wypierdalaj.-odkrzyknął koleś
-Chyba śnisz. To moja narzeczona.-odrzekł wkurzony Harry
-Ta dziwka? Haha.-rzekł koleś
-Masz przejebane koleś!-krzyknął Harry i chciał już go uderzyć
-Harry nie warto. Kochanie chodź.-powiedziałam
-Ale..-zaczął
-Chodź.-rzekłam
DOM:
-Przepraszam.-rzekłam
-Spoko.-odrzekł Harry
-Aham.-odparłam i położyłam się do łóżka
-To ja przepraszam, że tak zareagowałem.-powiedział
-Ale to ta moja zazdrość. Po za tym nie miał prawa ci nazwać dziwką.-dodał
-Kocham jak jesteś zazdrosny.-odpowiedziałam
-Ty to wszystko miałaś zaplanowane. Jak mogłaś!-rzekł Harry
-No tak jakby. Chciałam zobaczyć czy będziesz zazdrosny o mnie. Przepraszam.-rzekłam
-Wybaczę, ale mnie pocałuj.-rzekł, a ja go pocałowałam
-Dobranoc.-powiedziałam
-Dobranoc skarbie.-odparł i musnął moje usta.
I jest w końcu 49 rozdział cz.2 Przepraszam, że tak długo na niego czekaliście. Postaram się dodawać częściej rozdziały, tak jak robiłam to wcześniej :) Kocham was :* Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Czekam na wasze komentarze kochani.
CZYTASZ=ZOSTAWIASZ KOMENTARZ :)
-Też cię kocham.-odrzekł Niall
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Oczami Anity:
-Idziemy dzisiaj na imprę?-spytałam
-O dobry pomysł.-odpowiedział Zayn
-No, ok, możemy iść.-odparła Danielle
WIECZÓR:
Za godzinę idziemy na imprezę. Ubrałam TO Zrobiłam mocniejszy makijaż niż zwykle, wyprostowałam włosy.
-Gotowa?-spytała El wchodząc do pokoju
-Tak, możemy iść.-odpowiedziałam
IMPREZA, 6 GODZIN PÓŹNIEJ:
Tańczyłam z jakimś chłopakiem, a katem oka widziałam jak Harry się wkurza haha. Nagle zobaczyłam jak Hazza idzie w naszą stronę.
-Wypierdalaj koleś!-krzyknął Harry
-Sam wypierdalaj.-odkrzyknął koleś
-Chyba śnisz. To moja narzeczona.-odrzekł wkurzony Harry
-Ta dziwka? Haha.-rzekł koleś
-Masz przejebane koleś!-krzyknął Harry i chciał już go uderzyć
-Harry nie warto. Kochanie chodź.-powiedziałam
-Ale..-zaczął
-Chodź.-rzekłam
DOM:
-Przepraszam.-rzekłam
-Spoko.-odrzekł Harry
-Aham.-odparłam i położyłam się do łóżka
-To ja przepraszam, że tak zareagowałem.-powiedział
-Ale to ta moja zazdrość. Po za tym nie miał prawa ci nazwać dziwką.-dodał
-Kocham jak jesteś zazdrosny.-odpowiedziałam
-Ty to wszystko miałaś zaplanowane. Jak mogłaś!-rzekł Harry
-No tak jakby. Chciałam zobaczyć czy będziesz zazdrosny o mnie. Przepraszam.-rzekłam
-Wybaczę, ale mnie pocałuj.-rzekł, a ja go pocałowałam
-Dobranoc.-powiedziałam
-Dobranoc skarbie.-odparł i musnął moje usta.
I jest w końcu 49 rozdział cz.2 Przepraszam, że tak długo na niego czekaliście. Postaram się dodawać częściej rozdziały, tak jak robiłam to wcześniej :) Kocham was :* Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Czekam na wasze komentarze kochani.
CZYTASZ=ZOSTAWIASZ KOMENTARZ :)
sobota, 12 października 2013
Rozdział 49 cz.1
*Oczami Nialla:
Patrzyłem się na Kaję gdy nagle ona zaczęła się budzić.
-Dzień doby księżniczko.-rzekłem
-Dzień dobry.-odrzekła Kaja z uśmiechem, a ja musnąłem jej usta
-Głodna?-spytałem
-Cholernie.-odpowiedziała uśmiechnięta
-Wiesz, ze masz śliczny uśmiech.-zacząłem
-Czyżby?-spytała Kaja
-Tak.-odpowiedziałem
-To czemu mi to dopiero mówisz?-spytała Kaja
-Właśnie sam nie wiem.-odpowiedziałem
-A ty masz śliczne oczka.-rzekła
-Ach wiem.-odrzekłem
-A jaki skromny haha.-odparła ze śmiechem
-Ale tylko to?-spytałem
-Może.-odpowiedziała Kaja i wstała.
*Oczami Kai:
Gdy wstałam czułam na sobie wzrok Nialla bo przecież byłam naga po wczorajszych szaleństwach. Stanęłam i z zaskoczenia rzuciłam się na Nialla, a ten zaskięłczał.
-Zejdź ze mnie bo mi noga zaraz zdrętwieje.-powiedział Niall
-Ach myślałam, że...-zaczęłam i już wstawałam gdy Niall złapał mnie za rękę przyciągając mnie do siebie i rzekł.
-Żartowałem skarbie.
po czym zaczął mnie całować i już miało do tego dojść gdy ktoś zapukał.
-Obsługa hotelarska, przywiozłem śniadanie.-rzekła osoba
-Nie mógł wcześniej.-rzekł Niall marudząc.
Załorzył spodnie i poszedł otworzyć, a ja w tym czasie wzięłam ibrania i poszłam do łazienki.
Wzięłam orzeźwiający prysznic, pomalowałam się, ubrałam i zrobiłam koka po czym wyszłam z łazienki.
-Nie dokończymy?-spytał Niall z smutną minką, która mnie rozbawiła
-Teraz to ja będę jadła śniadanie. Potem umyje zęby i idę na zakupy.-odpowiedziałam
-Oo.. a myślałem.-zaczął
-To źle myślałeś.-rzekłam i musnęłam jego usta.
-To będziesz szedł ze mną?-spytałam po chwili
-A mam wybór?-spytał
-No nie.-odpowiedziałam
-A więc idę.-rzekł Niall
-Kupię coś każdemu na pamiątkę i nam.-powiedziałam
-Chyba chciałaś powiedzieć my.-odparł Niall
-Ach no tak, przepraszam.-rzekłam śmiejąc się
-Ostatnio jak szliśmy od tej restauracji co byliśmy to widziałam taką słodką sukienkę dla Rose.-powiedziałam
-To kupimy ją.-odparł Niall
-Ale ona była droga.-rzekłam
-To co. Dla ciebie i dla Rose mogę kupić wszystko bo wy jesteście moimi skarbami, których nigdy nie oddam. Wy dajecie mi tyle szczęścia.-powiedział Niall
-Ooo... jakie to słodkie.-odparłam, a po mich policzkach zleciało kilka łez
-Kochanie co jest?-spytał z troską Niall
-Bo bo co ty powiedziałeś to było takie słodkie.-odpowiedziałam, a on się uśmiechnął
-Oj nie płacz czubie hah. Tylko jedz.-rzekł Niall,a ja zaczęła jeść.
-Wiesz, że cie kocham.-zaczęłam
-No ubiło mi się coś tam o uszy.-odpowiedział
-Ja ci dam ubiło.-rzekłam
-Też cię kocham.-odrzekł Niall i mnie pocałował.
Hej kochani, przepraszam, że dopiero teraz dodaje rozdział i do tego nie cały tylko kawałek. Nie dodaje często rozdziałów bo mam szkołę i dużo nauki. Wybaczcie ;*
Patrzyłem się na Kaję gdy nagle ona zaczęła się budzić.
-Dzień doby księżniczko.-rzekłem
-Dzień dobry.-odrzekła Kaja z uśmiechem, a ja musnąłem jej usta
-Głodna?-spytałem
-Cholernie.-odpowiedziała uśmiechnięta
-Wiesz, ze masz śliczny uśmiech.-zacząłem
-Czyżby?-spytała Kaja
-Tak.-odpowiedziałem
-To czemu mi to dopiero mówisz?-spytała Kaja
-Właśnie sam nie wiem.-odpowiedziałem
-A ty masz śliczne oczka.-rzekła
-Ach wiem.-odrzekłem
-A jaki skromny haha.-odparła ze śmiechem
-Ale tylko to?-spytałem
-Może.-odpowiedziała Kaja i wstała.
*Oczami Kai:
Gdy wstałam czułam na sobie wzrok Nialla bo przecież byłam naga po wczorajszych szaleństwach. Stanęłam i z zaskoczenia rzuciłam się na Nialla, a ten zaskięłczał.
-Zejdź ze mnie bo mi noga zaraz zdrętwieje.-powiedział Niall
-Ach myślałam, że...-zaczęłam i już wstawałam gdy Niall złapał mnie za rękę przyciągając mnie do siebie i rzekł.
-Żartowałem skarbie.
po czym zaczął mnie całować i już miało do tego dojść gdy ktoś zapukał.
-Obsługa hotelarska, przywiozłem śniadanie.-rzekła osoba
-Nie mógł wcześniej.-rzekł Niall marudząc.
Załorzył spodnie i poszedł otworzyć, a ja w tym czasie wzięłam ibrania i poszłam do łazienki.
Wzięłam orzeźwiający prysznic, pomalowałam się, ubrałam i zrobiłam koka po czym wyszłam z łazienki.
-Nie dokończymy?-spytał Niall z smutną minką, która mnie rozbawiła
-Teraz to ja będę jadła śniadanie. Potem umyje zęby i idę na zakupy.-odpowiedziałam
-Oo.. a myślałem.-zaczął
-To źle myślałeś.-rzekłam i musnęłam jego usta.
-To będziesz szedł ze mną?-spytałam po chwili
-A mam wybór?-spytał
-No nie.-odpowiedziałam
-A więc idę.-rzekł Niall
-Kupię coś każdemu na pamiątkę i nam.-powiedziałam
-Chyba chciałaś powiedzieć my.-odparł Niall
-Ach no tak, przepraszam.-rzekłam śmiejąc się
-Ostatnio jak szliśmy od tej restauracji co byliśmy to widziałam taką słodką sukienkę dla Rose.-powiedziałam
-To kupimy ją.-odparł Niall
-Ale ona była droga.-rzekłam
-To co. Dla ciebie i dla Rose mogę kupić wszystko bo wy jesteście moimi skarbami, których nigdy nie oddam. Wy dajecie mi tyle szczęścia.-powiedział Niall
-Ooo... jakie to słodkie.-odparłam, a po mich policzkach zleciało kilka łez
-Kochanie co jest?-spytał z troską Niall
-Bo bo co ty powiedziałeś to było takie słodkie.-odpowiedziałam, a on się uśmiechnął
-Oj nie płacz czubie hah. Tylko jedz.-rzekł Niall,a ja zaczęła jeść.
-Wiesz, że cie kocham.-zaczęłam
-No ubiło mi się coś tam o uszy.-odpowiedział
-Ja ci dam ubiło.-rzekłam
-Też cię kocham.-odrzekł Niall i mnie pocałował.
Hej kochani, przepraszam, że dopiero teraz dodaje rozdział i do tego nie cały tylko kawałek. Nie dodaje często rozdziałów bo mam szkołę i dużo nauki. Wybaczcie ;*
niedziela, 29 września 2013
Rozdział 48
*Oczami Anity:
-Ej no, tak cały dzień spędzimy? Leżąc i leniuchując. Może tak popływamy w basenie i zrobimy grilla?-powiedziałam
-Nie chce mi się.-odparł Zayn i Harry a reszta chłopaków przytaknęła
-A wy dziewczyny?-spytałam
-Okey tylko przebierzemy się w kostiumy.-odpowiedziały
We 5 polecieliśmy na górę się przebrać. Wzięłam ręcznik i krem. Poczekałam chwile na dziewczyny i zeszliśmy na dół, ale za nim jeszcze byliśmy całkiem na dole powiedziałam dziewczynom żeby chodziły seksownie i wszystko tak robiły, zgodziły się na ten plan.
-Chodź Perrie i Alex pomóc w przygotowaniu rzeczy na grilla, a ty Dan i El rozłóżcie nasze rzeczy na leżakach.-powiedziałam
-Okey.-odparły
Wyjęłam kiełbasę, ketchup i poszłam spytać Harr'ego czy rozpali nam grilla.
-Harry skarbie rozpalisz grilla?-spytałam bawiąc się włosami.
-Nie chce mi się.-odpowiedział
-Ach tak? Pożałujesz jeszcze tego. Paweł mój ty najlepszy przyjacielu może byś rozpalił grill?-powiedziałam
-Hmm.. no dobra.-odparł
-Dziękuje.-rzekłam i dałam mu buziaka w policzek, a do Harr'ego wystawiłam język i odeszłam seksownie. Kątem oka widziałam jak się Harry patrzy haha.
-Anita weź napój, szklanki i jak zmieścisz gdzieś to weź też kilka piw.-powiedziała Pezz
-Okey.-odparłam i poszłam do kuchni.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
Kiełbaski się smażą, a my z Pawłem świetnie się bawimy w wodzie.
-O kogo widzimy.-rzekła Eleanor gdy chłopaki się zjawili
-Oj kochanie cicho bądź.-odrzekł Louis i ją pocałował.
Liam podszedł do Danielle i ją pocałował, tak też zrobił Zayn podchodząc do Perrie. Harry podpływał do mnie, a ja zamiast zostać wyszłam z basenu i poszłam na leżak, a Harry za mną ruszył.
-Ej kocie co ty odwalasz?-spytał
-Mówiłam, że pożałujesz tego.-odpowiedziałam
-Myślałeś, że żartuje?-spytałam po chwili
-Tak.-odpowiedział Harry
-Teraz przepraszam, ale chce zjeść kiełbasę.-rzekłam i poszłam w strone grilla
-Ej chodźcie po kiełbasę bo jest już doba.-krzyknęłam i każdemu nałożyłam po 2, oczywiście nie Harremu, sam sobie nałożył.
-Chcesz Liam z Danielle piwo bo reszta to wiadomo, że wypiją.-rzekłam
-Danielle chcesz?-spytał Liam Dan
-A ty?-spytała
-No mogę wypić.-odpowiedział Liam
-To weźmiemy 2 piwa. Dla mnie z sokiem.-rzekła Danielle
-Okey.-odrzekłam
Nalałam do szklanki soku i piwo i podałam dla Dan.
-Trzymaj.-rzekłam podajac im
-Dzięki.-odrzekła i podałam dla Liama
Reszcie otworzyłam piwo i dałam im.
Gdy zaczęłam jeść kątem oka widziałam, że Harry się na mnie patrzy więc zaczęłam jeść seksownie. Widziałam jak Harry przygryza dolną wargę, on tak wtedy seksownie wygląda.
-Ja już dłużej nie wytrzymam.-rzekł Harry i podszedł do mnie i wbił się w moje usta, całował namietnie.
Pewnie jakbyśmy byli sami do czegos by doszło. Harry oderwał się ode mnie dopiero gdy zaczęli gwizdać.
-Harry ty dzikusie.-powiedział Lou i wybuchnęliśmy śmiechem.
Gdy grill zgasł chłopaki postanowili rozpalić ognisko. Zaczęliśmy piec pianki, chleb i kiełbasę popijając to piwem lub napojem. Zrobiło się chłodno więc poszliśmy się przebrać. Resztę wieczoru spędziliśmy śmiejąc się, śpiewając, grając w butelkę. Poszliśmy do pokoi około 4.
*Oczami Kai:
Szłam z Niall'em za rękę brzegiem plaży przez co dotykała nas czasem woda.
-Niall...-zaczęłam
-Tak?-spytał
-Obiecuj mi, ze nigdy mnie nie opuścisz i będę tą jedyną którą kochasz.-odpowiedziałam
-Obiecuje, że cię nigdy nie opuszczę, a co do tego drugiego to nie mogę obiecać za bardzo.-powiedział Niall
-Dlaczego?-spytałam
-Bo jest ktoś jeszcze.-odpowiedział
-Kto?-spytałam przerażona
-Nasza córka.-odpowiedział z uśmiechem Niall
-Aww.. skarbie.-rzekłam i go namiętnie pocałowałam
-Mogę obiecać, ze będziecie tymi jedynymi no chyba, że pojawi się kolejne dziecko.-rzekł
-Okey skarbie.-odrzekłam z uśmiechem
-Idziemy do hotelu?-spytał Niall
-Oczywiście bo już dłużej nie wytrzymam.-odpowiedziałam przygryzając dolną wargę.
-Ach to dobrze bo ja też.-rzekł i musnął moje usta.
Noc spędziliśmy namiętną, szaleńczą jakbyśmy się nie kochali czy też nie widzieli przez kilka miesięcy, lat.
Hej kochani ;* Rozdział się podoba ? Jeśli tak to zostawiajcie komentarze :) Pozdrawiam was <33
-Ej no, tak cały dzień spędzimy? Leżąc i leniuchując. Może tak popływamy w basenie i zrobimy grilla?-powiedziałam
-Nie chce mi się.-odparł Zayn i Harry a reszta chłopaków przytaknęła
-A wy dziewczyny?-spytałam
-Okey tylko przebierzemy się w kostiumy.-odpowiedziały
We 5 polecieliśmy na górę się przebrać. Wzięłam ręcznik i krem. Poczekałam chwile na dziewczyny i zeszliśmy na dół, ale za nim jeszcze byliśmy całkiem na dole powiedziałam dziewczynom żeby chodziły seksownie i wszystko tak robiły, zgodziły się na ten plan.
-Chodź Perrie i Alex pomóc w przygotowaniu rzeczy na grilla, a ty Dan i El rozłóżcie nasze rzeczy na leżakach.-powiedziałam
-Okey.-odparły
Wyjęłam kiełbasę, ketchup i poszłam spytać Harr'ego czy rozpali nam grilla.
-Harry skarbie rozpalisz grilla?-spytałam bawiąc się włosami.
-Nie chce mi się.-odpowiedział
-Ach tak? Pożałujesz jeszcze tego. Paweł mój ty najlepszy przyjacielu może byś rozpalił grill?-powiedziałam
-Hmm.. no dobra.-odparł
-Dziękuje.-rzekłam i dałam mu buziaka w policzek, a do Harr'ego wystawiłam język i odeszłam seksownie. Kątem oka widziałam jak się Harry patrzy haha.
-Anita weź napój, szklanki i jak zmieścisz gdzieś to weź też kilka piw.-powiedziała Pezz
-Okey.-odparłam i poszłam do kuchni.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
Kiełbaski się smażą, a my z Pawłem świetnie się bawimy w wodzie.
-O kogo widzimy.-rzekła Eleanor gdy chłopaki się zjawili
-Oj kochanie cicho bądź.-odrzekł Louis i ją pocałował.
Liam podszedł do Danielle i ją pocałował, tak też zrobił Zayn podchodząc do Perrie. Harry podpływał do mnie, a ja zamiast zostać wyszłam z basenu i poszłam na leżak, a Harry za mną ruszył.
-Ej kocie co ty odwalasz?-spytał
-Mówiłam, że pożałujesz tego.-odpowiedziałam
-Myślałeś, że żartuje?-spytałam po chwili
-Tak.-odpowiedział Harry
-Teraz przepraszam, ale chce zjeść kiełbasę.-rzekłam i poszłam w strone grilla
-Ej chodźcie po kiełbasę bo jest już doba.-krzyknęłam i każdemu nałożyłam po 2, oczywiście nie Harremu, sam sobie nałożył.
-Chcesz Liam z Danielle piwo bo reszta to wiadomo, że wypiją.-rzekłam
-Danielle chcesz?-spytał Liam Dan
-A ty?-spytała
-No mogę wypić.-odpowiedział Liam
-To weźmiemy 2 piwa. Dla mnie z sokiem.-rzekła Danielle
-Okey.-odrzekłam
Nalałam do szklanki soku i piwo i podałam dla Dan.
-Trzymaj.-rzekłam podajac im
-Dzięki.-odrzekła i podałam dla Liama
Reszcie otworzyłam piwo i dałam im.
Gdy zaczęłam jeść kątem oka widziałam, że Harry się na mnie patrzy więc zaczęłam jeść seksownie. Widziałam jak Harry przygryza dolną wargę, on tak wtedy seksownie wygląda.
-Ja już dłużej nie wytrzymam.-rzekł Harry i podszedł do mnie i wbił się w moje usta, całował namietnie.
Pewnie jakbyśmy byli sami do czegos by doszło. Harry oderwał się ode mnie dopiero gdy zaczęli gwizdać.
-Harry ty dzikusie.-powiedział Lou i wybuchnęliśmy śmiechem.
Gdy grill zgasł chłopaki postanowili rozpalić ognisko. Zaczęliśmy piec pianki, chleb i kiełbasę popijając to piwem lub napojem. Zrobiło się chłodno więc poszliśmy się przebrać. Resztę wieczoru spędziliśmy śmiejąc się, śpiewając, grając w butelkę. Poszliśmy do pokoi około 4.
*Oczami Kai:
Szłam z Niall'em za rękę brzegiem plaży przez co dotykała nas czasem woda.
-Niall...-zaczęłam
-Tak?-spytał
-Obiecuj mi, ze nigdy mnie nie opuścisz i będę tą jedyną którą kochasz.-odpowiedziałam
-Obiecuje, że cię nigdy nie opuszczę, a co do tego drugiego to nie mogę obiecać za bardzo.-powiedział Niall
-Dlaczego?-spytałam
-Bo jest ktoś jeszcze.-odpowiedział
-Kto?-spytałam przerażona
-Nasza córka.-odpowiedział z uśmiechem Niall
-Aww.. skarbie.-rzekłam i go namiętnie pocałowałam
-Mogę obiecać, ze będziecie tymi jedynymi no chyba, że pojawi się kolejne dziecko.-rzekł
-Okey skarbie.-odrzekłam z uśmiechem
-Idziemy do hotelu?-spytał Niall
-Oczywiście bo już dłużej nie wytrzymam.-odpowiedziałam przygryzając dolną wargę.
-Ach to dobrze bo ja też.-rzekł i musnął moje usta.
Noc spędziliśmy namiętną, szaleńczą jakbyśmy się nie kochali czy też nie widzieli przez kilka miesięcy, lat.
Hej kochani ;* Rozdział się podoba ? Jeśli tak to zostawiajcie komentarze :) Pozdrawiam was <33
Subskrybuj:
Posty (Atom)