sobota, 6 lipca 2013

Rozdział 30 cz. 2

*Oczami Kai:
  W końcu wychodzę, chociaż i tak byłam krótko ale to co. Wyszłam z łazienki ubrana w to: LINK.
-Już jestem.-rzekłam 
-No coś ty nie powiesz.-odrzekł Paweł 
-No na serio haha -powiedziałam i wybuchnęliśmy śmiechem 
2 godziny później:
 -Proszę o to twój wypis.-rzekł lekarz
-Dziękuje.-odrzekłam
-Zdrowia życzę.-powiedział lekarz
-Dziękuje i nawzajem.-odparłam 
-Dziękuję. Muszę już iść. Do widzenia Kaju.-rzekł lekarz
-Do widzenia.-odrzekłam i wyszłam a za mną lekarz, a za nim Paweł i Anita
-Ach świeże powietrze.-rzekłam gdy byliśmy już na dworze.
-A zapomniałam ci powiedzieć, dyrektor szkoły kazał przekazać, że możesz odpocząć 2 tygodnie, ale tylko dlatego, iż dobrze się uczysz, ale tak czy siak będziesz musiała napisać 2 testy bo będziemy pisać z matematyki i z angielskiego.-powiedziała Anita
-Co?! Na prawdę?! Miło z jego strony. Podziękuj mu i pozdrów go.-odparłam
-Spoko. Ode mnie przepiszesz wszystko i powiem ci później z czego dokładnie będziemy pisać te testy.-rzekła Anita
-Dobra koniec gadania, taksówka czeka.-rzekł Paweł
Godzinę później:
  W końcu w domu.
-Co chcecie na obiad?-spytałam się
-Ty masz odpoczywać.-odpowiedział Paweł
-Oj dobra weź.-rzekłam
-Idź do salonu, a ja tu z Anitą coś zrobię.-odrzekł Paweł
-No dobra, a i zapomniałeś o czymś.-powiedziałem 
-O czym?-spytał się Paweł
-Miałeś nas zabrać na lody.-odpowiedziałam
-Oj dobra, zapomniałem. Kiedy indziej was zabiorę.-rzekł Paweł
-Niech ci będzie.-odrzekłam i poszłam do salonu. 
35 minut później:
  -Smacznego.-rzekłam
-Dzięki i wzajemnie.-odrzekła Anita
-Dzięki i nawzajem.-odrzekł Paweł
 *Oczami Liama:
  -Co robicie dzisiaj? Bo ja spadam do Danielle o 16:30.-powiedziałem po chwili ciszy
-Ja jadę do Perrie.-odpowiedział Zayn
-A ja do Eleanor.-odpowiedział Louis
-A wy?-spytałem się
-Nie wiem.-odpowiedział Niall
-Też nie wiem, ale chyba zabiorę gdzieś Anitę.-odpowiedział Harry
-Aha, to co robimy teraz?-rzekłem
-Idziemy na lody.-odpowiedział Niall
-Dobra.-rzekł Zayn
-No to chodźmy.-powiedziałem 
16 minut później:
-Poproszę dwa lody czekoladowe, jeden truskawkowy i śmietankowy oraz z dwoma gałkami o smaku gumy balonowej i czekoladowym.-powiedziałem do kelnerki
-Już się robi.-odparła kelnerka
 Po 5 minutach mieliśmy swoje lody.
-Ile płacę?-spytałem się
-16.-odpowiedziała kelnerka
-Proszę.-rzekłem dając jej pieniądze
-Dziękuje i zapraszam ponownie.-odrzekła i wyszliśmy. Poszliśmy w stronę parku gdzie zatrzymały nas fanki. Rozdawaliśmy autografy, zrobiliśmy zdjęcia i znowu napadła nas grupa fanów. Gdy skończyliśmy usiedliśmy na ławce. Przez godzinę wygłupialiśmy się  i śmieliśmy.
-Dobra ja już jadę do domu się przebrać i jadę do Danielle.-powiedziałem
-To my też wracamy, zresztą ja też zaraz jadę do Perrie.-odparł Zayn
 Gdy byliśmy już w domu poszedłem do swojego pokoju się przebrać, Zayn i Louis zrobili to samo.
-Dobra chłopaki ja jadę.-rzekł Louis
-Podwieziesz mnie?-spytałem się
-I mnie?.-spytał się Zayn
-No dobra.-odpowiedział Louis
-To cześć chłopaki.-rzekłem 
-Cześć.-rzekł Zayn i Louis
-Bawcie się dobrze.-powiedział Harry
-A ty tylko o jednym.-odparłem
-Haha nie.-rzekł Harry
-Dobra cześć.-odrzekłem 
-Cześć-powiedział Niall 
*Oczami Harrego:
  -To zostajesz sam.-rzekłem
-No cóż życie.-odrzekł Niall
-Zadzwoń po Kaje. Anita mówiła jak z nią wcześniej gadałem, że już wyszła.-powiedziałem
-O fajnie to zadzwonię do niej.-odparł
-Haha widzisz.-rzekłem
-Dobra idę zadzwonić do Anity.-dodałem po chwili
-Spoko, a ja zaraz zadzwonię do Kai jak zjem to.-odparł Niall 
Rozmowa:
H:Hej kocie masz czas?
A: Hej skarbie, mam a co?
H: No bo może gdzieś wyskoczymy. Może do kina.
A:Ok. O której będziesz po mnie?
H: Zaraz
A: No dobra, ale poczekasz bo muszę się przebrać.
H:Okey, to do zobaczenia zaraz.
A: Do zobaczenia.     
Koniec.
Godzinie później:
-To co wybieramy?-spytałem się
-Sam wybierz, tylko nie horror bo nie lubię ich.-odpowiedziała Anita
-No niech ci będzie. A ty na co masz ochotę?-powiedziałem
-Komedia romantyczna?-spytała się
-Nie dzisiaj. Komedia jakaś?-odparłem
-Nie.-rzekła Anita
-To nie wiem. Może najlepiej wybierzmy bajkę?-odrzekłem
-O dobry pomysł.-powiedziała
-To chodź.-odparłem i tak o to idziemy na bajkę.
*Oczami Nialla:
 Miałem zadzwonić godzinę temu do Kai, ale zacząłem oglądać film i tak mnie wciągnął, że zapomniałem. Trzy sygnały i odbiera.
Rozmowa:
N: No cześć skarbie. Słyszałem, ze wyszłaś ze szpitala dzisiaj. Co robisz?
K:Hej kocie, a no wyszłam. Oglądam film z Pawłem a ty?
N:Można powiedzieć, że teraz nic nie robię haha. A mogę przyjść po ciebie?
K:Nie przychodź sama przyjdę.
N:Ale Anita mówiła, że nie możesz się przemęczać.
K:Spacer mi dobrze zrobi.
N:No dobrze, przyjdź za 2 godziny.
K:Okey.
N:Kocham cię.
K:Ja ciebie też.
N:To za 2 godziny, pa.
K:Pa.
N:A Kaja.
K:Co?
N: Ubierz spódnicę lub sukienkę.
K:Co ty kombinujesz?
N:Nic po prostu ubierz.
K:No okey. Pa
N:Pa.        
Koniec.
 Rozłączyłem się i zacząłem robić kolację dla nas. Postanowiłem, że zrobię spaghetti.
*Oczami Kai:
 -Paweł nie obrazisz się jak pójdę do Nialla?-spytałam się
-Możesz iść, przyzwyczaiłem się do tego, że zostaje sam.-odpowiedział Paweł.
-Jak chcesz mogę nie iść.-rzekłam 
-Nie, możesz iść.-odrzekł Paweł
-Dziękuje, ale na pewno?-powiedziałam
-Tak.-odpowiedział
-Powinieneś kogoś sobie znaleźć.-rzekłam
-Mam czas.-odrzekł Paweł a ja się uśmiechnęłam i wyszłam.
Wzięłam prysznic po czym uczesałam się i ubrałam w to: LINK. Pomalowałam jeszcze paznokcie i siebie samą. I tak właśnie zleciała mi godzina i 40 minut. Ubrałam marynarkę czarną, wzięłam torebkę i zeszłam na dół.
-Może być?-spytałam się
-Tak.-odpowiedział Paweł
-Ja już idę.-rzekłam
-Okey.-odrzekł
-Dobranoc.-powiedziałam
-Dobranoc, miłej zabawy.-odparł Paweł a ja wyszłam.  
*Oczami Nialla:
  Zapaliłem ostatnią świeczkę i pobiegłem szybko na górę wziąć prysznic. Ubrałem się szybko ponieważ za chwilę przyjdzie Kaja. Pobiegłem pędem do ogrodu i czekałem na Kaje.
*Oczami Kai:
  Zapukałem, ale nikt nie otwierał więc weszłam i co zobaczyłam. Ścieżkę z świeczek i płatków róż aww...
Szłam wyznaczoną drogę i trafiłam do ogrodu gdzie stał Niall.
-Hej kochanie, chodź.-rzekł Niall, a ja zamiast coś powiedzieć nic takiego nie zrobiłam tylko stałam jak słup. 
-Skarbie czemu nic nie mówisz?-spytał się Niall
-No bo... no bo nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czym na to zasłużyłam.-odpowiedziałam
-Haha, oj Kaja. Zasłużyłaś na to tym, że po prostu jesteś i za to, iż pokochałaś mnie takiego jakim jestem, nie brałaś pod uwagę tego, że jestem sławny.. Jesteś moim tlenem. Kocham cię.-powiedział Niall
-Aww... Niall nie wiem co powiedzieć. Ty też jesteś moim tlenem, moim sercem. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Kocham cię.-odparłam a Niall mnie pocałował.
-Jedzmy bo zaraz będzie zimnie. Smacznego.-rzekł Niall
-Dziękuje i nawzajem.-odrzekłam
-Dzięki.-powiedział
Przez prawie całą kolację patrzeliśmy sobie w oczy.
-Zatańczysz?-spytał się Niall
-Z tobą zawsze.-odpowiedziałam
*Oczami Nialla:
  Jak ja ją kocham. 
-Wiesz co Kaja?-spytałem się
-Co?-spytała się
-Ślicznie wyglądasz.-odpowiedziałem
-Dziękuje ty też.-rzekła Kaja a ja ją pocałowałem. Ciągle się całując poszliśmy do mojego pokoju zwalając po drodze kilka rzeczy.  Kaja zdjęła mi koszulkę i zaczęła rozpinać mi spodnie. Ja nie byłem dłużny i też zdjąłem jej koszulkę i spódnicę. Byliśmy już w samej bieliźnie.
-Kocham cię.-rzekłem
-Ja ciebie też, ale bądź już cicho i do dzieła.-odrzekła Kaja
-Haha dobrze szefowo.-powiedziałem i zaczęliśmy się śmiać. Po chwili pozbyliśmy się bielizny. Przeszliśmy na łóżko. 
*Oczami Kai:
   Niall we mnie wszedł. Po 15 minutach cudownego seksu opadliśmy zmęczeni próbując uspokoić oddechy. 
-Kocham cię.-rzekłam
-Ja ciebie mocniej.-odrzekł Niall
-Haha nie.-powiedziałem
-Tak.-odparł
-Niech ci będzie kocie.-rzekłam
-No widzisz.-odrzekł Niall i mnie pocałował
Gadaliśmy jeszcze trochę i udaliśmy się w krainę Morfeusza.
*Oczami Anity:
 Upadłam na łózko zmęczona. Pewnie Paweł i Kaja słyszeli moje jęki haha, ale starałam się być cicho.
-Dzikus.-rzekłam gdy mój oddech się już uspokoił
-Święta się odezwała.-odrzekł Harry.
-Oj dobra cicho. Kocham cie czubie.-powiedziałam
-Ja ciebie też wariatko.-odparł Harry
Po godzinie poszliśmy spać.   


Hej wam podoba się kolejna część 30 rozdziału? Mam nadzieję, że tak. Kocham was :*  
     
     

                              
  

    
             

2 komentarze: