piątek, 5 lipca 2013

Rozdział 30 cz.1

*Oczami Perrie:
  Obudziłam się o 7, ponieważ chciałam porozmawiać w cztery oczy z Kają i musiałam wcześniej jechać bo może Niall przyjechać. Ubrałam to:
Zjadłam szybko śniadanie i zamówiłam taksówkę, która pojawiła się dopiero za 10 minut.
40 minut później:
  W końcu dojechałam do szpitala. Na szczęście Kaja jest sama.
-O hej co ty tu robisz tak wcześnie?-rzekła Kaja gdy mnie zobaczyła
-Hej chciałam pogadać w cztery oczy.-odpowiedziałam
-Aha.-rzekła
-Jak się czujesz?-spytałam się
-Trochę lepiej niż wczoraj.-odpowiedziała Kaja
-To dobrze.-rzekłam
-A więc słucham cię. Zaraz może przyjść Niall.-powiedziała Kaja po chwili ciszy
-Tak wiem, właśnie o nim chciałam pogadać.-odparłam
-A więc?-spytała się Kaja
-Nie chce żebyś znów go zraniła, już to raz zrobiłaś. Nie zmarnuj drugiej ci szansy bo może być ostatnia. Niall cię kocha, nie widzi nic oprócz ciebie. Nie zrozum mnie źle ale to mój przyjaciel i martwię się o niego, ale ty też jesteś moją przyjaciółką.-odpowiedziałam
-Postaram się, obiecuje. Też go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego.-odparła
-To czemu to zrobiłaś mu, nam?-spytałam się
-Nie wiem. Ja już nic nie wiem, nie chce o tym gadac. Przepraszam cię, was.-odpowiedziała Kaja
-Uśmiechnij się w końcu.-rzekłam
-Pasuje?-spytała się gdy się uśmiechnęła
-Tak.-odpowiedziałam z uśmiechem 
 Siedziałam już jakoś godzinę gdy do sali wszedł Niall
-Oo.. hej Perrie.-rzekł zdziwiony Niall
-Cześć. Dobra ja się już Kaja zbieram.-odrzekłam
-No spoko. Dzięki za odwiedziny.-powiedziała Kaja
-Nie ma za co. No to pa.-rzekłam 
-Pa.-odrzekła Kaja
-Cześć.-dodał Niall i wyszłam. 
*Oczami Nialla:
 -Hej skarbie.-rzekłem i pocałowałem Kaję w policzek
-Hej.-odrzekła
 -Jak się czujesz?-spytałem się
-Lepiej niż wczoraj. Poprosisz lekarza żeby dał mi coś na głowę?-powiedziała Kaja
-No jasne, już idę.-odpowiedziałam 
-Dziękuję.-rzekła Kaja
Po 5 minutach byłem powrotem.
-Zaraz coś ci przyniesie pielęgniarka.-rzekłem
-okey.-odrzekła Kaja
-Jak tam u reszty?-spytała się Kaja
-Dobrze.-odpowiedziałem i pojawiła się pielęgniarka.
-Proszę Kaju.-rzekła pielęgniarka
-Dziękuje.-odrzekła
Siedziałem u Kai z 4 godziny po czym musiałem iść ponieważ miałem wywiad.
*Oczami Pawła:
  -Hej jak się czujesz?-rzekłem
 -Cześć, lepiej.-odpowiedziała Kaja
-Hej mała.-rzekła Anita
-Hej duża haha.-odrzekła Kaja
-Co tam w domu?-spytała się
-Dobrze, ale bez ciebie jest nudno.-odpowiedziałem
-Haha, ta jasne..-odparła Kaja
-Na na serio.-rzekłem
-Dzień dobry Kaju, przepraszam was, że wam przeszkadzam, ale mam dobrą wiadomość.-rzekł lekarz
-Dzień dobry, nic się nie stało. Co to za wiadomość?-odrzekła Kaja
-A więc miałaś wyjść później, ale wychodzisz dzisiaj ze szpitala.-powiedział lekarz
-Ooo.. to fajnie.-odparła Kaja
-Dostaniesz wypis za 2 godziny, pielęgniarka ci przyniesie. Pamiętaj tylko Kaju żeby jak najwięcej odpoczywa przez najbliższy miesiąc. Musisz odzyskać siły.-rzekł lekarz
-Dobrze będę pamiętać, dziękuje.-odrzekła
-My ją przypilnujemy.-powiedziała Anita
-No mam taką nadzieję.-odparł lekarz i wyszedł
-No to jeszcze 2 godziny i cię  stąd zabieramy na lody.-powiedziałem
-Haha no dobra.-odparła Kaja
-Kocham was.-dodała po chwili
-My ciebie też.-rzekła Anita a ja pokiwałem głową, że przyznaje jej rację
-Weźcie schowajcie moje wszystkie rzeczy do torby, a ja idę się przebrać.-powiedziała Kaja
-No spoko.-odparła Anita



Hej wam dzisiaj tylko kawałek dodałam bo źle się czuje. Jak się lepiej może poczuje to dodam resztę. Przepraszam was <3
            
      
      

1 komentarz: