wtorek, 9 kwietnia 2013

Rozdział 11

*Oczami Anity:
   Obudziłam się po 14:00 i od razu zeszłam do kuchni gdzie nikogo  nie było ani w salonie.  Więc postanowiłam pójść do pokoju Pawła. zapukałam ale nikt nie odpowiedział więc weszłam a tam zobaczyłam śpiącego Pawła.
-Paweł wstawaj, jest już po 14.-krzyknęłam żeby obudził się Paweł, ale nic się takiego nie stało. Więc poszłam do łazienki i nalałam kubek zimnej wody po czym wróciłam do pokoju i wylałam go na Pawła a ten od razu się obudził.
-Zobaczysz kiedyś się odegram.-rzekł Paweł a ja wyszłam z pokoju się śmiejąc. Teraz poszłam do pokju Kai. Zapukałam ale nie usłyszałam odpowiedzi, że mogę wejść. Gdy weszłam Kaja sobie smacznie spała co było do niej nie podobne. Zazwyczaj wstawała przed 10 lub po 10-tej.
-Kaja wstawaj.-krzyknełam 
-Która jest godzina?-spytała się.
-Dawno po 14.-odpowiedziałam
-Co?! Kurcze.-krzyknęła Kaja i poleciała szybko do łazienki. Po 20 minutach wyszła a ja nadal stałam zdziwiona jej zachowaniem. 
-Ej co ci jest?-spytałam się
-Nic tylko, że o 12 miałam być w wesołym miasteczku.-rzekła Kaja
-Po co?-spytałam się.
-Bo byłam umówiona z Harrym.-odpowiedziała
-Co jak to? Czemu nic nie mówiłaś?-ciągle pytałam się jej.
-No normalnie. Nie wiem tak jakoś wyszło.-powiedziała
-Sorry ale  muszę zadzwonić do Harrego.-dopowiedziała.
*Oczami Kai:
Rozmowa z Harrym:
K:Hej. Harry?
H:Hej, no.
K:Przepraszam cię. Zapomniałam o spotkaniu, nie dawno wstałam. Chociaż to dziwne żebym mogła tak długo wstać. Zazwyczaj wstaje przed 10 lub po 10.
H:No spoko.
K:Na prawdę?
H:No, ja też wstałem jakoś godzinę temu. To w takim razie może za godzinę się spotkamy?
K:Dobra. To do za godzinę, pa.
H:Pa.
Po chwili dostałam SMS.
SMS:
Hej, tylko pamiętaj, ze w wesołym miasteczku.-Harry
No wiem.-Kaja
 Ruszyłam do kuchni bo jeszcze nic nie jadłam. W kuchni siedziała Anita z Pawłem. Zrobiłam sobie jajecznice i przyłączyłam się do nich.
-Ej ja chyba dzisiaj późno wrócę. Nie czekajcie na mnie.-rzekłam
-Dlaczego?-spytał się Paweł.
-Nie wiesz? Przecież ona jest umówiona z Harrym.-powiedziała za mnie Anita.
-Anita nie bądź zła, to tylko kolega.-rzekłam.
-Yhmm... najpierw kolega a potem chłopak.-odpowiedziała Anita.
-Ale jak chcesz to mogę odwołać spotkanie.-powiedziałam 
-Nie no dobra, sorry.-rzekła Anita.
-Dobra, ja muszę się jeszcze ubrać i się pomalować i będę wychodzić.-rzekłam i ruszyłam na górę. Pomalowałam rzęsy tuszem i poszłam wybrać dla siebie jakis strój. Po 5 minutach znalazłam.Ubrałam się:TO
-Ej wychodzę już, pa.-krzyknęłam
-Pa.-odkrzyknęli razem Paweł z Anitą.
Spotkanie Kai z Harrym:
*Oczami Harrego:
-To gdzie idziemy najpierw?-zapytałam się.
-Nie wiem, może na karuzele.-odpowiedziała. Nic nie odpowiadając wziąłem ją za rękę i ruszyłem w stronę karuzeli. Po karuzeli poszliśmy w inne miejsca.. Na koniec poszliśmy po watę. Jedliśmy ją razem bo wata była na prawdę dużo, oczywiście nie obeszło się bez wygłupów i śmiechu. 
-No to może pójdziemy jeszcze do kawiarni?-rzekłem zaproponowałem zaproponoezazzazaprowponowałem kłem   rzekłem
-Ok, ale ja mogę wybrać kawiarnie?-odpowiedziała
-
-Dobra.0          



     
  
                                    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz