sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 15

*Oczami Kai:
  Obudziłam się po 11. Nie chce mi się wstawać ale muszę, ponieważ muszę porozmawiać z Harrym i z Niallem. Postanowiłam, że najpierw się spotkam z Niallem.
SMS:
Hej, możemy się dzisiaj spotkać.?-Kaja
Cześć, no a gdzie?-Niall
W parku?-Kaja
No dobra a o której?-Niall
Za godzinę, pasuje?-Kaja
No.-Niall
A więc za godzinę w parku, koło fontanny.-Kaja
Spoko.-Niall
 A więc mam nie całą godzinę na przygotowanie się. Poszłam wziąć szybki prysznic. Ubrałam się:
i zrobiłam lekki makijaż. Zostało mi 40 minut. Zjadłam szybko płatki z mlekiem i wyszłam zostawiając dla Anity i Pawła karteczkę, ze wyszłam. Gdy byłam na miejscu Niall już był. Był ubrany w to:
-Hej.-odezwałam się.-Cześć.-rzekł obojętnie Niall
-Po co chciałaś się spotkać?-dopowiedział po chwili
-Porozmawiać.-odpowiedziałam 
-A więc słucham cie.-odrzekł obojętnie Niall
-Co z tobą?-spytałam się.
-Co ze mną? O co ci chodzi?-mówił dalej obojętnie Niall.
-Czemu taki jesteś? Dlaczego mówisz obojętnie? Wcześnie taki nie byłeś.-rzekłam.
-Ty na prawdę nie wiesz?-odpowiedział.
-Nie.-rzekłam
-Dobra nie ważne i tak to nic nie zmieni.-odrzekł Niall
-Nie, jak zacząłeś to skończ.-rzekłam lekko już wkurzona.
-Kocham cię idiotko.-powiedział i mnie pocałował. A ja stałam jak ta głupia nie wiedząc co powiedzieć ani co zrobić.
-Nic nie powiesz?-rzekł po chwili Niall.
-Nie wiem co mam powiedzieć. Muszę Niall to przemyśleć.-odparłam a łzy powoli zaczęły same lecieć po moich policzkach.
-Nie wiesz co powiedzieć?! Musisz to przemyśleć?! Nad czym ty musisz myśleć dziewczyno?!-odparł. Miał łzy w oczach ale nie pozwalał im zlecieć.
-Przepraszam cię Niall.-rzekłam wycierając łzy. Niall tylko popatrzył na mnie ze smutkiem i odszedł nic nie mówiąc. Stałam tak chwile i ruszyłam do domu.
*Oczami Louisa:
   Siedziałem sam oglądając telewizje bo chłopaków nie było a Paweł poszedł już do domu. Oglądałem jakoś tam nudną komedie gdy usłyszałem trzasknięcie drzwiami, odwróciłem się aby zobaczyć kto to. A był to Niall, który szybko pobiegł do swojego pokoju. Postanowiłem sprawdzić o co chodzi więc ruszyłem w stronę jego pokoju. Zapukałem i usłyszałem ciche proszę. Gdy wszedłem zobaczyłm leżącego Nialla, który płacze. On usiadł a ja go przytuliłem, wiedziałem, że jest to mu potrzebne.
-Ej Niall powiesz mi o co chodzi?-spytałem się
-No.-rzekł wycierając łzy. Opowiedział mi wszystko a ja rzekłem.
-Wszystko się ułoży, jeszcze będziecie razem, zobaczysz. Teraz  Kaja dużo przeżyła, musisz ją trochę zrozumieć. A teraz weź się ogarnij i chodź do salonu.-rzekłem i wyszedłem.
*Oczami Nialla:
  Wiedziałem, ż on mi pomoże. Louis ma dobre rady. Może ma racje, nie wiem, czas pokaże. Ogarnąłem się i poszedłem do salonu gdzie Lou już był.
-A gdzie chłopaki?-spytałem się.
-Pojechali po zakupy. Powinni zaraz być.-rzekł Louis. 
Siedzieliśmy tak chyba z 10 minut i już usłyszałem śmiechy chłopaków. Gdy chłopaki skończyli rozpakować zakupy przyłączyli się do oglądania.
*Oczami Kai:
   Gdy wróciłam do domu poszłam do swojego pokoju gdzie zostałam karteczkę od Anity i Pawła, że pojechali na zakupy. Może to i lepiej bo chce sama na razie zostać. Zmyłam rozmazany tusz i pomalowałam tym razem oczy tuszem wodoodpornym i napisałam do Harrego.
SMS:
-Hej możemy się spotkać?-Kaja
-Hej, no pewnie. U mnie?-Harry
-Ok, będę za 15 minut.-Kaja
-Spoko. Mam się czegoś bać?-Harry
-Nie, chce tylko porozmawiać.-Kaja
-Aha. Czekam :P-Harry
  Wzięłam torebkę, jabłko i ruszyłam. Droga do nich zajmowała mi około 9 minut. Blisko do nich mamy xD. Gdy byłam na miejscu zapukałam i otworzył mi Liam.
-Hej Liam, jest Harry?-przywitałam się i od razu się spytałam.
-Hej, jest. Poczekaj chwile.-odparł.
-Harry, przyszła Kaja do ciebie.-słyszałam jak Liam mówi do Harrego.
-Hej, chodźmy do mojego pokoju.-rzekrzekł Hazza.
-Hej, dobra.- odparłam  
*Oczami Harrego   
-No to o czym chciałaś pogadać?-rzekłem gdy byliśmy już w moim pokoju.
-O tym co wczoraj się wydarzył. Harry dobrze wiesz, że to nie powinno się wydarzyć.-rzekła Kaja.
-Wiem, przepraszam. Ale dalej do ciebie coś czuje, zrozum to.-odparłem.
-Harry proszę nie zaczynaj znów.-rzekła Kaja
-Ale to prawda.-odpowiedziałem.
-Ja też cie kocham ale jako przyjaciela. Jak byłam z tobą czułam się bezpieczna. Nie zapomnę tych pięknych chwil z tobą.-odpowiedziała.
-Szkoda.-rzekłem
-Zostańmy przyjaciółmi?- ?-dodałem po chwili
-Tak.-odrzekła Kaja a ja ją przytuliłem. Patrzeliśmy sobie w oczy aż w końcu nie mogłem się oprzeć i ją pocałowałem:
przycisnąłem ją do ściany całując ją w szyje i przy okazji zdejmowałem jej koszulkę a ona mi. Całowaliśmy się dalej, brakowało mi jej.
*Oczami Kai:
 Całowaliśmy się a przed chwilą zostaliśmy przyjaciółmi. Brakowało mi jego bliskości, coś do niego dalej czułam ale nie dopuszczałam tego chyba do siebie. Harry zaczynał mi powoli rozpinać spodnie ale w ostatniej chwili się obudziłam.
-Harry przestań.-rzekłam ale on nie reagował.
-Harry przestań, słyszysz?!-rzekłam głośniej i dopiero teraz chyba usłyszał.
-Dlaczego?-rzekł całując mnie dalej po szyi.
-Przestań. Przecież my zostaliśmy nie dawno przyjaciółmi a my się całujemy i wogule a ja tego nie chce.-rzekłam i odepchnęłam go od siebie. Szybko ubrałam koszulkę i zapięłam spodnie i wyszłam a Harry za mną.
-Harry proszę, nie rób mi tego więcej, mamy być przyjaciółmi.-rzekłam przed wyjściem z ich domu ale cicho żeby nikt nie usłyszał. A on nic nie odpowiedział tylko mnie pocałował. 
-Harry?-rzekłam
-Co?-odpowiedział
-Nie rób tego nigdy więcej. Pa.-rzekłam i wyszłam.
Moje życie nie ma sensu, wszystko się psuje przez ze mnie. Nikomu nie jestem potrzebna więc po co mam żyć ty na ziemi jak mogę w niebie. Weszłam na ulicę, ujrzałam samochód, który nie zdąrzwyhamować i uderzył we mnie.


Hej wam kochani jak tam sobota? Zostawiam was dzisiaj w napięciu hhee. Postaram się dodać jeszcze dzisiaj 16 rozdział. Powoli się zaczyna dziać xD Przepraszam za błedy jeśli jakieś wystąpiły.                

2 komentarze:

  1. w najlepszym momencie skończył się i nie wiem co będzie dalej. Ogólnie całość jest fajna są małe błędy ale treść szacun brak mi słów, nie moge doczekać się następnego

    OdpowiedzUsuń