*Oczami Kai:
W końcu już lecimy, trochę się boje bo nigdy nie leciałam samolotem.
*Oczami Anity:
Jeszcze zostało dużo godzin do lądowania. Chyba przez około 3 godziny rozmawialiśmy oraz wygłupialiśmy się, a przy tym towarzyszył nam głośny śmiech. Nie którzy pasażerowie dziwnie się na nas patrzyli lecz my mieliśmy to gdzieś.
*Oczami Pawła:
Haha z nimi to się nigdy nie da posiedzieć spokojnie.
*Oczami Kai :
Zauważyłam, że ci moi idioci śpią więc ja wsadziłam słuchawki do uszów i patrzyłam przez małe okienko samolotu żeby podziwiać chmurki haha.
Hej wam wszystkim. Przepraszam za błędy jeśli jakieś się pojawiły oraz za krótki rozdział. Może jeszcze dzisiaj pojawi się 4 rozdział. Może zaraz, kto wie haha :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz